MIUOSH.
POCZTA : [email protected] - wysyłajcie swoje zdjęcia, cytaty oraz opowiadania :)
ledwo podnoszę głowę, ledwo otwieram oczy, więcej chyba nie mogę.
Choć bym obiecał coś tobie i sobie, i tak przy pierwszej lepszej okazji znowu to zrobię.
Świat dziś pode mną powoli traci barwy, krzyczę, że czuję, że żyję mimo iż już prawie jestem martwy.
Słychać śpiew, a w tle salwy, granica to cienka linia, kolejna z papilarnych.
Wypalmy to wszystko, wypijmy resztę, i tak to miejsce nie da nam szans na więcej.
Podaj mi rękę, a wskaże Ci drogę,przez dno dna ku niebu dzisiaj spotkasz się z Bogiem.
Ogień spod powiek przepływa do ciała,Im dalej tym coraz cichszy jest hałas.
Nie ma tu racji dla nas, sensu w planach, tam będzie lepiej tutaj ktoś nas okłamał.
Nie mamy skrzydeł by latać a mimo tego to nasz cel. Nie chcemy wracać w tyle nie wartych tego miejsc.
Wyżej od świata gdzie ciszej jest. Życie ma inną treść łatwiej o sens i sedno.
Za prawdziwych przyjaciół i za inne brednie.
Za dziewczyny, które są nam wierne bo sami jesteśmy wierni, i za to że jesteśmy tego tak ślepo pewni.
Jebnij za zasady te twarde jak skała, drugiego polej za całą resztę przekłamań.
Wal strzała, za każdy raz gdy jako ziom dałeś ciała, potem ja i będziemy tak pili do rana.
Po jednym za wszystkie kłamstwa małe i wielkie, i skoro już tak to lepiej idź po następną butelkę.
Będę chlać, aż wszystko jebnie i niech już jebnie, to jest mi nie potrzebne skończę sam będzie pięknie.
Nie jedna dzisiaj pęknie spłonie pół wagi, w rytm naszych własnych klasyków po cichu spróbuje zabić nas.
Czas sam pokazał nam drogę, przez dno dna ku niebu dzisiaj spotkam się z Bogiem.