Dlaczego wszystko zaczyna się pieprzyć, gdy dochodzimy do wniosku, że jesteśmy szczęśliwi.
I nie pozwól aby odległość zniszczyła to co was dzieli. Bo uczucia to nie kilometry.
Każda minuta życia, każde zdarzenie nauczyło mnie jednego: nie warto się ani przyzwyczajać, ani ufać.
Niektórzy ludzie będą Cię kochać za to kim jesteś, inni będą cię nienawidzić z tego samego powodu.
Jestem niezdecydowana. Nie wiem czego chce od życia. Mam czasem dziwne fazy i odchodzę bez powodu. Kłócę się dla rozrywki i zbyt często ranię ludzi
Mimo wszystko potrzebuję tego bałaganu jaki robisz w moim życiu.
Przeraża mnie moje myślenie. Za dużo i niepotrzebnie
Zaczęło się tak - pierwsze spojrzenie, pierwszy znak, na chwilę zatrzymał się dla nas czas.
Czasem czegoś próbujemy, nie wychodzi nam to, ale efekty i tak zostają.
On zajebiście udawał, że kocha inną. Ona doskonale udawała, że ma na to wyjebane, mimo że tak naprawdę rozpierdalała ją ta cała sytuacja.
To szczęście było tylko iluzją, wytworem mojej chorej wyobraźni, efektem wyczerapnej nadziei, produktem zniszczonej wiary.
Jedyne czego chcę, to to żebyś kiedyś pomyślał sobie o mnie ze świadomością, że przez samego siebie straciłeś coś, co jest dla ciebie cholernie ważne.
Z biegiem czasu nawet te najważniejsze słowa tracą na wartości.
Kocham to coraz rzadziej obietnica. Przepraszam to teraz puste sorry, a dziękuję zastępujemy krótkim, nic nie znaczącym, czasem nawet wymuszonym dzięki.
Stoję pomiędzy ścieżkami z napisem `zależy mi`, a `mam wyjebane` i każdego dnia zmieniam swoją trasę, rujnując całe swoje wnętrze.
Bo w życiu to przeważnie wszystko jest odwrotnie. Jak ty czegoś chcesz, tak bardzo mocno, to życie odwraca to wszystko "do góry nogami".
Chcieliśmy zmienić świat lecz ten świat zmienił nas.
Był jak papieros, szybko uzależnił, kosztował wiele i zbyt szybko się skończył.
Często czuję się samotna wśród obcych. Mój charakter nigdy nie był prosty. Bez zwykłych emocji popadam ze skrajności w skrajność.
a jeśli przyjdzie ci kiedyś na myśl, ze fajnie byłoby się zakochać, usiądź i zaczekaj aż ci przejdzie.
chciałabym móc zobaczyć cię w moich drzwiach z łobuzerskim uśmiechem, artystycznym nieładem na głowie mówiącego ' cześć' jak gdyby nigdy nic.
Nie ma we mnie nienawiści ani żalu, jest tylko świadomość własnej bezużyteczności.
Wspomnienia są rajem, z którego nikt nas nigdy nie wygoni .
Chodź, opowiem Ci o moim życiu . O miłości, która miała trwać wiecznie . O przyjaźni , której nie było . O bliskich mi osobach , które nagle odeszły .