Kocham to, jak w środku naszego pocałunku, czuję jak się uśmiechasz.
Mam wiarę, że wszystko mogę zmienić i sprawię, że połączę to co nas dzieli, to czego chcemy najłatwiej osiągnąć wspólnie, ale musisz jeszcze raz zaufać, wiem, że to trudne... ''
Kocham to, jak w środku naszego pocałunku, czuję jak się uśmiechasz.
Jestem świadoma swoich wad i je akceptuje . Ale tobie też przydało by się spojrzeć w lustro !
Człowiek jest rzeczownikiem , a rzeczownikiem rządzą przypadki .
pale papierosa i patrze w twoje oczy, myśląc, że to piekło nigdy się nie skończy.
Niszczę sobie włosy prostownicą, wątrobę wódką, płuca fajkami, a serce tobą.
Obok Ciebie czuję się na lajcie, rozumiemy się bez słów, chcę bucha z Twoich ust.
Nieważne co mówili, byłeś ważniejszy od słów.
chce krzyczeć że jesteś największym błędem mojego życia.
on chciał z nią być. ona nie chciała. ale i tak była cholernie zazdrosna o każdą laskę z którą się spotkał.
była gotowa zrobić wszystko, ale jak Go zobaczyła ugięły jej się nogi.
jak się kogoś tak baaardzo kocha to się od niego nie odchodzi, wiesz?
to nie IKEA. nie Ty tu urządzisz.
eeej, spontan za spontanem, bo ja kocham tą banie, jestem jego kapitanem.
spójrz mi w oczy i powiedz, że nie warto było się zakochać.
i znów na pełnej kurwie, myląc dzień wczorajszy z jutrem.
Jaka to szkoda, że w momencie kiedy włącza się serce to wyłącza się umysł.
Kilogram cukierków, czekolada, gorąca herbata i ta cholerna walka by się pozbierać.
Weź zjeżdżaj. Tlen marnujesz.
chyba najbardziej boli stracenie chłopaka, którego nie miałaś, a tak bardzo potrzebowałaś.
Pewnie, stań bliżej, poczuj mój zapach, podziwiaj. Uwielbiam, jak nie radzisz sobie z własnymi pragnieniami.
co jest w tej wódce, że tak bardzo Ci przypomina o moim istnieniu?
brnij w tym czego jesteś pewna.
i spaliła go żywcem.. no wkurwiał ją.
Upijała się, żeby przypomnieć sobie moment, w którym ją kochał. W stanie trzeźwym wiedziała, że taki moment nigdy nie istniał..
Pamiętaj 'kochanie'. Tylko o zajebistych osobach plotkują.
a jak dorosnę to będę takim "hardcorem", że nie zdążysz powiedzieć: "ale urwał".
Dziś piję za Ciebie : za twoją obojętność, ból zadawany każdego dnia, ten cholernie uwodzicielski uśmiech i nic nie znaczące spojrzenia. Twoje zdrowie.
Przepraszam, że bardzooo długo nie pisałam, ale nauka, sylwester, święta, poprawianie ocen, kac i takie tam ...
Teraz postaram się to nadrobić ;)
dziękuję bardzo, że pomimo tak długiej przerwy oglądalność nie spadła za bardzo <3
kocham was ;*