Robienie hałasu to dla nas pierdolony standard. Ja gram tak, jak chcę, a nie jak moda dyktuje.
Ja nadal lubię kiedy mam nieźle w czubie.Tylko mam nadzieję, że dzisiaj niczego nie zgubię.
Chciałbym poznać smak śmierci, stan drożnego kolorytu .To szczyt szczytów przekroczenie granicy bytu.
Chwila gdy bezdech tworzy jedność ze słabnącym tętnem.
Na niebo wschodzi słońce w kolorze ponuro czarnym. Jego promienie przeszyją Cię niczym ostrze Husqvarny .
W oczach płonie gniew, z ust płynie modlitwa .
I choć nie pochodzę z biedy, to nigdy moich starych, nie było stać na oryginalne Nike i lenary
Trzy rozmiary za duże jeansy podejrzanych firm, każdy z nas miał wtedy w głowie bardzo podobny film .
Zakochana para, której nikt nie widział więcej, został tylko napis "love forever" pod ich zdjęciem...
Nie mógł odciągnąć wzroku od jej oczu i ust, niemalże czuł jej zapach i słyszał stabilny puls.
I mam to ciężkie gówno tu, mam to w studio i robię hałas tu, robię swój rap kurwo.
Serce jednego z żywiołów .Powietrze ciężkie jak ołów .Wszechobecna woń terroru
Idź cały czas do przodu, bo nie da się zawrócić.
Idź dumnie przed siebie, życie to twoja scena i pierdol farmazony, które słyszysz na swój temat...
Grunt, żeby wszystko wyszło jak jest w planach.Życie toczy się dalej niczym komediodramat
Każda rana się zagoi, policz ile masz blizn. Słowa, które słyszysz są jak osobisty list
Musisz być synu twardy, przegra ten co się boi .Bądź sobą, rób swoje i trzymaj się swoich