Szła przez miasto, powtarzając sobie: "nie martw się, będzie dobrze, dasz radę". Weszła do domu, popatrzyła w lustro i rozbeczała się jak dziecko.
tak masz racje. jestem pieprzoną zazdrośnicą. ale to dlatego, że tyle dla mnie znaczysz . <3
nie. koniec. dość. kocham cię. a ty co? godzinami sprawdzasz mnie jak zareaguje na brak smsów. koniec. dość. ale, no kocham cię no.
siedziała na kanapie. ze łzami w oczach. nie wiedziała co czuje. najpierw komplementy, buziak w polik, przytulenie a potem totalne olanie. trudno jest jej zrozumieć co czuje. myślała sobie jaka jest naiwna, a zarazem modliła się by obdażył ją miłością. złudne uczucie. miłość? nienawiść? zakłopotanie.
nie rozumiem chłopców. najpierw jesteś cudowną dziewczyną a następnego dnia możesz się znudzić. igrają uczuciami bo wiedzą co nas boi, co załamie i co zrani. jednak..wie, że kocha, a miłość zaczeka.
sms 'kocham cię.' zawrócił jej w głowie, nie mogła jeść, spać, myśleć. wieczorami tęskniła za nim i czekała aż będzie ranek. nie lubiła chodzić do szkoły. ale od kiedy jest on, chętnie do niej chodzi. patrzy na niego, on na nią, mijają się jakby się nie zanli. pomyślała : 'pewnie taka gra' i w głębi duszy wciąż powtarzała, że go kocha.
może tak razem, za rączkę, na zawsze?
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo, że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam po tym związku, że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt, bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością, trudną i krytyczną, z wszystkimi moimi wadami.
masz rację, może zaboleć bo prawda często boli. ale nie zaboli tak jak boli kłamstwo
Kobieta pali, gdy ma co. Pije, gdy musi zapomnieć. Płacze, gdy nie ma nic.
Jest świetnie. Uśmiecham się. Nawet czasem brzuch boli mnie ze śmiechu. To, że mnie zdradził i oszukiwał, że zerwałam z nim wbrew swoim uczuciom, że właśnie straciłam sens wszystkiego, że w jednej chwili zawalił mi się cały świat - jest nieistotne, no tak.
Gdyby nie Ty, zginęłabym w tym wielkim złym świecie.
wolę posłuchać psychodelicznego słonia<3, niż szukać nowego koloru różu
czasomi trudno jest sobie uświadomić, jak bardzo w dupie mają nas ludzie, na których tak cholernie nam zależy.
Zaufanie to świadomość, że ktoś może cię skrzywdzić jednym łatwym ruchem i stuprocentowa pewność, że tego nie zrobi.
nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha.
I takim oto optymistycznym akcentem pierdolę wszystko .
Przestań dawać złudne nadzieje. Może wzbudzają we mnie szczęście na jakiś czas, ale później to boli. Milion razy mocniej niż powinno
nie powinniśmy tęsknić za ludźmi, którzy mają nas w dupie .
To co miałam w sercu, teraz mam w dupie.