Kochaaam Wass

Latoo , napierdaalaj !

No cześśść !

I znów założyłam stary dres. Usiadłam przy oknie z kubkiem gorzkiej herbaty. Wpatrzyłam się w zachmurzone niebo. Myśli tańczyły w ulicznej bitwie. Chaos. I pomyśleć, że to wszystko przez Ciebie.

Gdybym mogła, wlałabym sobie wybielacz do mózgu, aby plamy zrobione przez Ciebie zeszły raz na zawsze z moich prawie białych myśli.

Co dzień krzyczała do ścian. Wyklinała na Boga. Nadal nie widziała szczęścia, które nieśmiało pukało do jej drzwi.

To nie takie łatwe i proste, jak się wszystkim wydaje.

I znów naiwnie szukam naszej gwiazdy na niebie. Kiedyś świeciła. Dobrze powiedziane.Kiedyś&

-Wiesz co lubię w deszczu? To, że powietrze wtedy jest takie czyste. Chciałabym, aby raz na jakiś czas tak popadało w moim umyśle.
 

Nie jestem pijana. Nie naćpałam się heroiną. To On. To przez niego jestem tak cholernie szczęśliwa.

I pierdol to. Są wakacje. Masz być szczęśliwa, kurwa!

Powietrze ma chermiczny smak.
Leczę strach oddechem z Twoich ust,
Zaciągam się kolejny raz.
I trzymam tak w płucach zapach Twój,
I boję się każdego dnia,
Że pęknie nam pod nogami lód.
I co po drodze czeka nas?
Nie chcę myśleć już. 

I coś nadal trzymało ją przy życiu. Do tej pory nie zgadła, że to On.

Patrzę w górę i nie widzę słońca. Czemu je ukradłeś?

To było cośśś na doła kochani