W kalendarzu jesień, za oknami zdecydowanie też.. więc postanowiłam, że i na Cytaatowyym zagości ta magiczna pora roku. :) od dziś w moich wpisach zdjęcia typowo jesienne, dajcie znać, czy Wam przypadły do gustu. jesiennie hello! ;*
Wracasz do domu i opierasz się o zamknięte przed chwilą drzwi. Dotykasz dłonią swoich ust, uśmiechasz się, bo jeszcze czujesz ten smak. Zdejmujesz ubrania i gdzieś między tym wszystkim pojawia się ten wyjątkowy zapach, ten, który znasz tylko ty. Kładziesz się do łóżka i już wiesz, że czegoś ci brakuje, że w wielu miejsach twojego ciała jest teraz zbyt pusto. Kończysz rozmowę przez telefon, znów ten sam uśmiech i cisza, która uwiera i której być nie powinno. Jeszcze Go nie miałaś, a tak często zaczyna ci Go brakować. Znasz to? Jak nazwać ten stan? Co to za uczucie?
Znajdź w sobie siłę, która pomoże Ci zakończyć to wszystko, co nie daje Ci prawdziwego szczęścia.
Nie chcę już nigdy tak cierpieć. Chcę w końcu spotkać kogoś kto pokocha naprawdę. Na poważnie. Nie dla zabawy. Źle znoszę samotność. Chcę w końcu być szczęśliwa.
Nie rozumiem tego jak niektórzy potrafią ranić innych bez skrupułów. Jeszcze dobrze się przy tym bawić. Jednego dnia mówić, że kochają a drugiego mają wyjebane. Jak można tak traktować innych. Jak zabawki. Nie ogarniam.
Szczęście to radość z nowego dnia, bezchmurne niebo w południe i słowo "kocham" na dobranoc.
Mnie boli najbardziej w tym miejscu, gdzie kończy się moja dłoń i nie zaczyna Twoja.
Szczerość to podstawa, daje nam wszystko czego tylko chcemy.Bądźmy szczerzy nawet w tym momencie kiedy mamy powiedzieć najgorszą rzecz na świecie.
Może kiedyś opowiem Ci to wszystko. Usiądziemy w przytulnej kawiarni, przy kawie, a ja już bez żadnych emocji, ale z sentymentem powiem, jak było naprawdę. Opowiem Ci jak radziłam sobie z każdym dniem i każdym wieczorem. Jak przetrwałam każdą noc i jakim sposobem nie zrobiłam sobie żadnej krzywdy. Opowiem Ci, jak tamowałam łzy płynące z moich oczu i jak rozładowywałam emocje, których było mnóstwo. Zdradzę Ci, jakim sposobem przetrwałam ból odejścia i jak dokonałam tego, że normalnie funkcjonuję. Tak kiedyś postaram się streścić Ci te kilka lat tęsknoty, które tak mocno mnie wyniszczyły.
Mieszają, mącą w naszych sercach, a potem znikają bez pożegnań. żadne czary, tylko nasza naiwność pozwala byle komu się oswoić.
Chciałabym, żeby wszystko było proste. Żadnych niedociągnięć, problemów, niedopowiedzeń. Żeby w końcu coś tutaj zaczęło się układać, żeby to co nazywamy "szczęściem" udowodniło swoje istnienie.
Spokojnie. On nie znajdzie drugiej takiej jak Ty. Ty znajdziesz jeszcze dziesięciu takich frajerów jak on.
Znowu siedzisz w mojej głowie i robisz totalny rozpierdol.
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.