photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Uśmiechasz się, kiedy cię całuję
Kategoria:
opowiadania :)
Dodane 18 LIPCA 2015
856
Dodano: 18 LIPCA 2015

Uśmiechasz się, kiedy cię całuję

Uśmiechasz się, kiedy cię całuję.

cz. 38

 

 

Wszyscy wchodzimy do domu, Karol robi nam herbatę. Pomału schodzą ze mnie emocje, ale w dalszym ciągu wszystko dociera do mnie jak przez mgłę. 

-Dzwoniłem do wydawcy, masz wolne dopóki nie wydobrzejesz.

-Ale grudniowe wydanie!- oburzam się.

-Dziecko, Karol ma racje. Zostań w domu choć parę dni- mój tata interweniuje i nie mam wyjścia.

-No dobra- robię nadąsaną minę, wiem, że wszyscy chcą dla mnie jak najlepiej. Ale ja wolałabym się czymś zająć, a nie siedzieć w pustym domu. Moja mama siedzi cicho i stara się nie dać po sobie znać, że płacze. Ale znam ją za dobrze. Tata kładzie rękę na jej ramieniu i lekko masuje- nic mi nie jest. Trochę tylko się przestraszyłam, na szczęście pojawiłeś się w odpowiednim momencie- kieruję słowa do narzeczonego.

-Nigdy sobie nie daruję, że wypuściłem cię samą z redakcji. 

-Dzieci to nie wasza wina- odzywa się mama- mam nadzieję, że go szybko złapią i za wszystko odpowie- no tak, jeszcze sprawa w sądzie. To będzie ciężki okres. Rodzice wychodzą od nas po północy. W końcu mogę wejść pod prysznic i położyć się w łóżku. Nie rozmawiamy zbyt wiele z Karolem, każde z nas jest wykończone. Zasypiamy w swoich objęciach.

*

-Daga?- Karol nie ukrywa zdziwienia kiedy nazajutrz wchodzę do jego gabinetu.- Miałaś zostać w domu, byłaś po wyniki?

-Możesz mnie przytulić?- jestem bliska płaczu, nie zważam na to, że przeszkadzam mu w pracy i że Karolina jest obecna.

-Mogę- wstaje zza biurka i bierze mnie w ramiona- powiesz co się stało?- kiwam przecząco głową. Gula, która rośnie w moim gardle skutecznie utrudnia mi powiedzenie czegokolwiek. Narzeczony gładzi moje włosy- kochanie, martwię się- odsuwam się od niego na kawałek, nowa asystentka siedzi jak siedziała, widocznie lubi brać udział w cudzym życiu prywatnym. Ja na jej miejscu już dawno bym wyszła, no cóż. 

-Możemy iść do mnie do gabinetu, wolałabym być sama z tobą- nie powstrzymuję się od komentarza i nagle ona udaje, że jest czymś bardzo zajęta.

-Jasne- łapie mnie za rękę- gdyby ktoś niech pani powie, że jestem zajęty i oddzwonię- mówi do niej.

-Cześć Dagmara- to Ada- Karol mi mówił, bardzo mi przykro- mierze go spojrzeniem godnym zabójcy.

-Hej, już w porządku. Karol niepotrzebnie rozpowiada- przez czas, kiedy byłam asystentką zdążyłyśmy się zaprzyjaźnić. Ada to naprawdę świetna dziewczyna. 

-No dobra, pogadacie sobie później. Ty miałaś mi coś do powiedzenia- przerywa nam i wchodzimy do gabinetu. Jeszcze nie zdążyłam się do niego przyzwyczaić, siadam na biurku, Karol staje pomiędzy moimi nogami. Milczymy. 

 

 

A.

Komentarze

cytatymariety Uhuhu ciekawie,ciekawie...
18/07/2015 18:36:10
cytaatowyy ;)
19/07/2015 11:21:51

sylwuna15011996 Ciąża? :D :*
18/07/2015 15:34:30
cytaatowyy ohohoho wszystkowiedząca, to po co dalsza część :D
18/07/2015 17:26:50

xduurex pewnie że jest w ciąży :) czekam niecierpliwie na dalszą część!
18/07/2015 15:30:41
cytaatowyy wstawiam ;*
18/07/2015 17:26:25

memoriasx3 No w takim momencie koniec:p więcej wiecej:d
18/07/2015 14:20:28
cytaatowyy później ;d
18/07/2015 14:24:50

Informacje o cytaatowyy


Inni zdjęcia: ;) virgo123Patrz pod nogi bluebird111548 akcentovaNA DOBRANOC :) halinamRekina śpiew bluebird11Z tortem patrusia1991gdZ Klusią:* patrusia1991gd27 / 07 / 25 xheroineemogirlxDba o kręgosłup. ezekh114Raport wiosenny. ezekh114