Iwona

FANPAGE [email protected]

NIESZCZĘŚLIWA MIŁOŚĆ

To nie tak, że za Tobą tęsknię. Jesteś mi już obojętny. Niczego od Ciebie nie oczekuję i dobrze byłoby jakbyś usunął się z mojego życia. Wiem, że to niemożliwe.. i że każde nasze przypadkowe spotkanie będzie przypominało najlepsze chwile.

i pewnie, że mam do Ciebie żal. Chciałabym o tym zapomniec, całkowicie wymazac z pamięci, tak jakby się nigdy nie wydarzyło, jakby w ogóle nie było tego rozdziału. Lecz stało się i tego nie cofniemy. Czy żałuję? Tak i nie ...  nie wiem sama. Było mineło i czegoś mnie to nauczyłoo. Ale zacznijmy od nowa.

kocham Cie, ogarnij to w końcu.

i w tym odcinku dnia jesteś zjebanym chujem.

 Aż do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, że można komuś złamać serce dwukrotnie, wzdłuż tych samych starych, zaleczonych szram po pęknięciach.

 Jestem słabsza. Potykam się o byle problem, upadając każdym kolejnym razem z większą siłą. Podnoszę się znacznie dłużej. Więcej rozmyślam, każdego wieczora analizuje swoje uczucia i próbuję nadać im nazwę. O północy zdaję sobie sprawę z tego, że jestem kompletnie sama i powoli przestaje dawać radę. Zasypiam, by potem znów rozpocząć walkę o utrzymanie oddechu.

Przepraszam, że wstając każdego dnia myślałam o Tobie. Przepraszam, że wieczorami płakałam za Tobą. Przepraszam, że układałam sobie z Tobą życie. Przepraszam, że się z Tobą spotykałam. Przepraszam, że mnie poznałeś. Przepraszam za "kocham" wypowiedziane prosto z serca. Przepraszam za nieprzespane noce. Przepraszam, że uwierzyłam w Twoje obietnice, komplementy. Przepraszam, ale już mnie nie rań...

Wiesz kiedy kocham Cię najmocniej? Wieczorami, kiedy leżę w łóżku, łzy spadają na poduszkę, w słuchawkach lecą smutne piosenki, a ja myślę, że tak bardzo chciałabym do Ciebie napisać zwyczajne 'Dobranoc, kocham Cię skarbie'.

Czuję tęsknotę, gdy znów sobie Ciebie wyobrażam.

Każdego dnia upominam samą siebie, że nie można rozpamiętywać.

Przezroczyste krople goniły się po jej różowych policzkach. Każda jej łza była nożem tnącym moje serce. Jej krzyk w ciszy naszej miłości dotarł do mojego krwiobiegu. Sięgnąłem po jej bladą dłoń i zamknąłem ją w swojej, patrząc w jej przemoknięte i zmęczone oczy powiedziałem, jeśli wszechświat minie, ostatnia gwiazda straci swą moc, księżyc zginie w swej samotności, a słońce zgaśnie tracąc jasność, ja wciąż będę Cię kochał, zawsze i na zawsze. Dryfujemy na dużych falach i tylko trzymając się za serca nie utoniemy. Jak feniks z popiołów, tak ja powstałem z tych miliona kawałków, z których mnie poskładałaś.

I w tym momencie wiem o tym doskonale, że popełniłam cholerny błąd próbując Twoich ust.

wspomnienia, które pragniesz zamknąć w zapomnieniu smutek, który żyje w twoim wnętrzu nigdy nie odszedł i nie przestajesz płakać, wszystko jest cierpieniem bo wszystko zawsze dzieje się w najgorszym momencie twoje łzy zostały wypchane w bajkach z których już nie została żadna i czujesz jak serce się rozpada na kawałki towarzyszy ci ciemność i takie jest samopoczucie w samotności pustka w środku i bez sił żeby się uśmiechnąć jesteś smutna, ale próbujesz udawać, że jesteś szczęśliwa smutek przez pożegnanie pożegnanie, które nie chce odejść we mnie smutek nie chce zgasnąć czasami zostaje nadzieja, zostaje przypuszczenie pytasz się dlaczego nigdy tego nie zrozumiesz..

Boli Cię to, że jestem szczęśliwa .Widocznie potrafię, nawet jak Ciebie nie ma ze mną

Obserwujesz Go zachowując dystans. Kochasz patrzeć jak się uśmiecha. Marzysz o tym, że może kiedyś będzie Twój, chociaż na chwilę. On podchodzi do Ciebie, Twoje serce bije coraz mocniej. Próbujesz wmówić sobie, że Go nie kochasz, ale śnisz o Nim, masz nadzieję, modlisz się, żebyście mogli być razem. Miałaś tak kiedyś?

ukryła twarz w dłoniach, była pewna co chce powiedzieć .

Krążysz w mojej głowie,jesteś moją pierdoloną paranoją.

Nie rozumiesz? Nie potrzebuję zrozumienia. Ja zbyt wiele czuję, zbyt szybko kręci się ziemia, to już nie ma znaczenia, to wolna wola człowieka, lecz pozostaną wspomnienia, wyschną łzy na powiekach.