photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Iwona
Dodane 6 CZERWCA 2015
231
Dodano: 6 CZERWCA 2015

Iwona

FANPAGE [email protected]

 

 

Pogoda taka ładna a tu trzeba siedzieć w książkach :D

 

Nawet jeśli miłość niesie ze sobą rozłąkę, samotność i smutek, to warta jest ceny, jaką trzeba za nią płacić.

Mówisz, że jest za późno, by dać radę, ale czy jest za późno, żeby spróbować?

Odważny jest ten, kto wie, że przegra, zanim jeszcze rozpocznie walkę, lecz mimo to zaczyna i prowadzi ją do końca bez względu na wszystko.

Nigdy nie sądziłam, że kiedyś znów będę szczęśliwa i że to szczęście będzie tak blisko mnie. Zaczęło się bardzo dzwnie. Razem z moją przyjaciółką wyprawił mi urodziny. Mała popijawa. Nie byłam jakoś bardzo szczęśliwa w ten dzień. Pogubiłam się gdy zobaczyłam, że mój przyjaciel całuje moją przyjaciółkę. Poczułam kłucie w serduszku, coś jak zazdrość. Wygoniłam wszystkim. Dzwonił, przepraszał. Zima, na dworze zimno a on wedruje po mieście, kazałam mu przyjść. Przegadaliśmy całą noc, płakał, przepraszał, wyznawał mi miłość. Nie zdawało mi się, żebym go kochała. Po 2 tygodniach byliśmy razem, ale nie czułam, że go kocham. Zerwałam z nim. Załamał się, nie uśmiechał się nigdy. Nie potrafiłam nic z tym zrobić. Zaczęłam brać jakieś tabletki, mama dobijała mnie piciem, moja wielka miłość zachowaniem i brakiem swojej obecności. Przyjaciel, Paweł bo tak miał na imię, wyciągnął mnie z bagna zatytułowane "tabletki", przestałam się ciąć. Stanełam na nogi. 1 kwietnia, psychotropy i szkoła. Tak przyłapali nas jak byłyśmy zaćpane. Nie pamiętam jak się znalazłam  domu, u dyrektora, zupełnie nic, nie wiem jak Paweł się u mnie znalazł. Pamiętam, że leżeliśmy na łóżku i rozmawialiśmy o czym nie wiem. Wtedy właśnie powiedziałam mu, że go kocham. Nie potrafił uwierzyć w to co powiedziałam, sądził, że to taki żart na prima. Cieszył się bardzo, się cieszył. Chodź od tego wydarzenia minęło dopiero 22 dni, czuję jak by to była wieczność, chcę by to była wieczność.  A co tą historią chciałam wam uświadomić?  To, że nie warto jest się zbyt szybko poddawać. Sądząc, że nie masz nic, naprawdę masz bardzo wiele. Rozejrzyj się! Szczęście jest tuż obok Ciebie ty go nie dostrzegasz. /Paulina.

Ludzie myślą, że zakochani mają łatwiej, lepiej i są szczęśliwsi.
Jednak tylko po części jest to prawdą.
Każdy kto kocha i chce być kochanym musi stawiać również czoła problemom,zmartwieniom i kłopotom.
Czasami jest tak że zakochani musza walczyć z całym światem o swoje szczęście, każdego dnia muszą udowadniać ile dla siebie znaczą.
Nie ma miejsca na nudę czy rutynę.
Bycie zakochanym to jednak też trudna i nie łatwa sprawa.

Dobrze że nikt nie widzi mych łez i nie wie ile każda z nich warta jest

Ja próbowałam. Ty też. Ale nigdy w tym samym czasie. Nigdy razem. Dlatego nic z tego nie wyszło i nie wyjdzie.

Bałam się go utracić. Moje nagłe szczęście od pierwszej chwili połączone było z wielkim strachem. Bałam się, że kilkanaście wiosennych dni minie i że on odejdzie ode mnie. Kiedy ujmował moje dłonie , myślałam o tym ,że za chwilę być może, nie będę go czuła przy sobie, i ta myśl była tak pełna bólu, że wychodziłam jej naprzeciw, wysuwałam ręce z jego rąk. Odchodziłam od niego żeby w następnym momencie podbiec ,przywrzeć do jego szyi i obejmując go ciasno błagać - nie zostawisz mnie, prawda, nie odejdziesz?

Nie będąc jeszcze razem powiedzieliśmy sobie więcej, niż niejedna para zakochanych.

Zniknij raz na zawsze , albo raz na zawsze zostań.

''Dlaczego wciąż czekam ?

Bo do czasu kiedy zdecydujesz

Ja cholernie się duszę.''

 

Wszystko układało się po ich myśli, on mówił, że kocha ją najbardziej na świecie, była jego księżniczką. Jak w każdym związku były wzloty i upadki.. byli szczęśliwi, jednak los poprowadził inaczej. Pewnego dnia wszystko się popsuło, już nie było jak dawniej. Nie pisali, nie spotykali się. Mijały tygodnie, dziewczyna miała coraz więcej problemów, nie miała siły, wszystko ją wykańczało. Za dnia uśmiechała się, udając, że jest szczęśliwa, że nic jej nie jest, ale gdy była sama, cały płacz, ból powracał.. Wtedy już nie musiała tego ukrywać. Codziennie chciała się do niego przytulić, by było jak dawniej. Gdyby tylko wiedział ile dla niej znaczył, ile radości było w jej oczach gdy go widziała. Dziewczyna wiedziała, że coś jest nie tak, dla niej już nic nie miało sensu. Cały smutek, problemy, musiała sobie radzić sama. Wieczorem gdy leżała ze słuchawkami w uszach, dostała smsa, nie liczyła na to, że to będzie on, a jednak..- Wiem, że ostatnio nie mamy ze sobą kontaktu, tak jakbyśmy nic dla siebie nie znaczyli, tak jakbyśmy się nie znali. Myślę, że to już nie ma sensu, nie chce cię ranić, przepraszam ale to chyba będzie najlepsze wyjście..to koniec..Nie chciała by to wszystko się tak skończyło. Z dnia na dzień nie było już "ICH". Ona marzyła o śmierci, codziennie przechodziła przez piekło. Pewnego dnia dowiedziała się, że on ma inną..- To dla niej mnie zostawił - myślała...To ją tak bardzo bolało, zrobiłaby dla niego wszystko, kochała go, chociaż, że już nie byli razem. Mimo wszystko zależało jej na jego szczęściu. Chciała go zobaczyć ten ostatni raz, więc pojechała do niego.. Był z nią, wyglądali na szczęśliwych, wszystkie chwile spędzone razem pozostawiały rany na jej sercu.. Podeszła do niego, popatrzyła w oczy, przytuliła i powiedziała:- Dziękuje za wszystko, mam nadzieję, że teraz jesteś szczęśliwy...I tak po prostu odeszła.. To było jej pożegnanie, on już nigdy więcej jej nie zobaczył, gdzieś tam jej serce kochało go na zawsze...

"Jeżeli nie wiesz co ro­bisz, a także nie wiesz dlacze­go to ro­bisz, zas­tanów się naj­pierw po co żyjesz, a po­tem wy­ciągnij z te­go wnios­ki, miłość czy niena­wiść? Brat czy sios­tra, życie czy śmierć, wy­bie­rzcie sa­mi, ale pa­miętaj­cie życie to cel, a jeżeli to cel trze­ba dążyć do je­go wy­kona­nia, tak, aby w obil­czu śmier­ci móc po­wie­dzieć so­bie było dob­rze, będzie le­piej, a nie na łożu śmier­ci pluć so­bie w twarz mówiąc ty­le jeszcze prze­demną, ty­le rzeczy, które mogłem zro­bić, ty­le ce­li osiągnąć, prze­cież ty­le za­dań prze­demną, a te­raz umieram, umieram i nic z te­go nie ma, bo to życie, mo­je życie, gdy­bym mógł przeżyć je od no­wa, na­pew­no zro­biłbym to le­piej, bez dwóch zdań, gdy­by była no­wa szans... ale nie ma nie ma i nie będzie kre­sem każde­go człowieka jest śmierć, a nasz świat kończy się ra­zem z naszą śmier­cią. To Nieunik­nione."

Nienawidzę siebie za każde słowo, które zraniło innego człowieka.

Komentarze

opowiadaniazsercemx3
Ja próbowałam. Ty też. Ale nigdy w tym samym czasie. Nigdy razem. Dlatego nic z tego nie wyszło i nie wyjdzie.
06/06/2015 16:39:54
tworczosczserca Ja próbowałam. Ty też. Ale nigdy w tym samym czasie. Nigdy razem. Dlatego nic z tego nie wyszło i nie wyjdzie.
06/06/2015 14:21:22

Informacje o cytaatowyy


Inni zdjęcia: Upadły anioł. xciemna1544 akcentovaJa nacka89cwaJa nacka89cwa2839492727383835 bez tytułu elbeeKSIĘŻYCOWO/KOLOROWO ... SIERP 6% xavekittyxNa wycieczce elmar;) patrusia1991gdRzepak patrusia1991gd;) patrusia1991gd