FANPAGE -Kto jeszcze nie kliknął to zapraszam ;**
[email protected] poczta ;)
ASK ASK ASK ASK ASK
I czesć
Podeszłam do nich i się przywitałyśmy. Stała tam Renia: wysoka, chuda blondynka o zielonych oczach, Misia: niska blondynka o brązowych oczach, Doma nazywa się Dominika ale nie lubi tego imienia więc tak do niej się zwracamy, jest wysoka, dobrze zbudowana, ma ciemne włosy i ciemne oczy, Julia: wysoka, chuda , brunetka o ciemnych oczach i Agata: ciemna blondynka, o zielonych oczach.
-Czeeść dziewczynki- powiedziałam.
-Siema ślicznoto, dla kogo się tak odstawiłaś ? - odpowiedziała Misia.
-Dla nikogo wariatko, jest rozpoczęcie roku, trzeba jakoś wyglądać haha
-Co nie zmienia faktu, że wyglądasz bosko.- wtrąciła Doma.
-Oj przesadzacie, wy wyglądacie anielsko. Renia i Julia miały założone czarne, eleganckie rurki, szpilki i jasnoniebieskie bluzki, Misia, Doma i Agata miały sukienki czarne przed kolano i morskie szpilki.
-Dobra, dobra. Chodźmy już bo przypał będzie pierwszego dnia! haha- powiedziała Agata
poszłyśmy na boisko i stanęłyśmy z boku. Po chwili zobaczyłyśmy nauczycielkę z tabliczką, na której widniał napis I a. Było już tam parę osób więc dołączyłyśmy. Oczywiście z naszej twarzy uśmiech nie zniknął, mój stres już zniknął. Po chwili wyszła pani dyrektor i zaczęła swoją przemowę, która trwała ok.10 min. Nie umiałam się skupić na jej słowach, ponieważ obserwowałam wszystkich wokół. Wpadł mi w oko jeden chłopak. Wyglądał tak inaczej. Misia zauważyła, że się zamyśliłam więc powiedziała:
-Hej nad czym tak myślisz ? Wyluzuj.
-Ha ha. Przecież jestem wyluzowana.
-Ta właśnie widze.
Gdy dyrektorka skończyła mówić rozeszliśmy się do klas. Moja klasa znajdowała się na drugim piętrze budynku. Ogólnie cała szkoła była ogromna.
Kiedy weszliśmy do klasy zajęłam ostatnią ławkę z Renią. Ja siedziałam pod ścianą. Przyglądałam się uważnie wszystkim. Dziewczyny wydawały się puste tzn niektóre. Chłopcy za to wydają się świetni. Na ich twarzach widać cały czas szczery uśmiech. Po tym, jak wszyscy zajęli miejsca, wychowawczyni przedstawiła nam się, sprawdziła obecność i podała plan. Nazywa się p.Golek i uczy matematyki, plan był w sumie spoko. Mam nadzieję, że nie będzie korygował z treningami bo tego nie zniosę. Siatkówka to moje życie, nie mogłabym nie grać. Wiążę jak jakąś z tym przyszłość. Jeśli chodzi o lekcje to uczę się bardzo dobrze. Żaden przedmiot nie sprawia mi większego kłopotu. Wracając pani stwierdziła, że każdy ma przyjść na środek i powiedzieć coś o sobie. Jechaliśmy od pierwszej ławki od strony okna więc byłam ostatnia. Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam:
-Nazywam się Magda- wtedy poczułam , że wszyscy się na mnie patrzą- od 5 lat gram w siatkówkę i kalecze piłkę nożną- kilka osób zachichotało i automatycznie też się uśmiechnęłam- hmm co wam jeszcze powiedzieć, gram na gitarze i mam super przyjaciół i rodzine. To tyle. Dzięki.
Wychowawczyni podziękowała nam i powiedziała, że możemy już iść. My postanowiłyśmy iść na jakieś lody. Gdy wychodziłyśmy ze szkoły, dogoniło nas 5 chłopaków: Mateusz, Kuba, Szymon, Piotrek.
CDN.
pisała A.