mail: [email protected]
- Co robisz w sobotę?- wplótł palce pomiędzy moje.
- Jeszcze nie wiem, pewnie wybiorę się do rodziców.
- Musisz?
- Nie, ale jest to lepsze od siedzenia samej tutaj- zaśmiał się.
- To po co się wyprowadzałaś?
- Kaprys i chęć udowodnienia, że jestem samodzielna.
- No tak, eks musi wiedzieć co stracił- zaśmiał się ironicznie- musiał być ważny dla ciebie, skoro nie spaliłaś waszych wspólnych zdjęć.
- Nie rozumiem. I skąd wiesz, że eks?
- Gdybyś z nim była, nie byłoby mnie tutaj teraz. A mieszkaniem pewnie chcesz mu udowodnić na co cię stać i że potrafisz sobie poradzić bez niego.
- Okej, punkt dla ciebie i skończmy temat.
- Jak sobie życzysz, laleczko.
- Więc co z tą sobotą?
- Wybieram się ze znajomymi na mały rajd.
- Rajd? Nie do końca rozumiem.
- Quady, ognisko, las. Tylko nie wiem czy taka idealna ty zechcesz mi towarzyszyć?
- Naprawdę sądzisz, że jestem idealna?
- Tak- pocałował mnie w czubek głowy- ale nie o tym teraz mówimy. Co powiesz na taką propozycję?
- Chętnie. Ale co powiesz, że kim jestem? Poza tym nie chciałabym, żeby pół uczelni wiedziało, że się spotykamy. To nie etyczne. A tak w ogóle to nie wiem, czy nie powinniśmy tego zakończyć zanim się dobrze nie zaczęło, zbyt szybko przyzwyczajam się do ludzi i nie mam ochoty na rozczarowanie.
cdn.
A.