FANPAGE -Kto jeszcze nie kliknął to zapraszam ;**
[email protected] poczta ;)
z dnia na dzień coraz bardziej za Tobą tęsknię. brakuje mi Twojej obecności, Twojego ramienia, na którym zawsze rzewnie wylewałam łzy, Twej miłości skierowanej w moją stronę, serca, które ponoć miało być moje. w skrócie, generalnie brakuje mi Ciebie. osoby, która dla innych jest nikim, a dla mnie wszystkim.
nagle stałam się tragiczną postacią, która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości, albo przynajmniej mocnego drinka.
Tak bardzo chciałabym Cię widzieć więcej i częściej. Trzymać Cię za rękę, łapać powietrze. Opowiadać Ci jak bardzo kocham i tęsknie .
Problem z przeszłością polega na tym, że zawsze jest ona częścią teraźniejszości. Nie można tak po prostu wymazać niektórych spraw z pamięci i zapomnieć o nich, jak gdyby nie miały już żadnego znaczenia.
Twoje oczy są jak magia, znowu hipnotyzują mnie mimowolnie, patrzę w nie, a reszta świata nie istnieje. Jedyne co dociera do mnie to spojrzenie, które przenika mnie całą i proszę o więcej. Nie przestawaj tak na mnie patrzeć.
Nie pokochał jej długich nóg, smukłej talii czy malinowych ust. Pokochał jej ciężki charakter. Kocha ją za jej słabsze dni, w których zawsze jest przy niej. Uroda to tylko dodatek do tego.
Kochałam jego słodkie, brązowe oczy, choć przepełnione są jakąś wrednością. Uwielbiam jego doleczki, ukazujące się w jego słynnym uśmiechu. Jestem fanką jego wyrazu twarzu kiedy mnie widzi, jest wtedy szczęsliwi - szczęsliwy jak dziecko. No co tu dużo mówić.. całego cię kocham.
Jego uśmiech jest jak sok pomarańczowy. Ma ciepły kolor, słodki smak i daje dużo energii.
Chcę ci powiedzieć, że jesteś chyba jedyną osobą, która kiedykolwiek aż w takim stopniu mi zaimponowała. Że czasami zupełnie cię nie rozumiem i właśnie to budzi we mnie ciekawość świata. Że tak cholernie, przeogromnie mi na tobie zależy.
nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile razy błagałam komórkę, żebyś napisał chociaż głupie 'cześć'.
za każdym razem ,kiedy oblizuję usta próbuję przypomnieć sobie jak słodko i delikatnie mnie całowałeś .
Nie wiedziała jak to wytłumaczyć. Podczas dnia w świetle słonecznym tryskała energią,zarażała śmiechem. To Ona pocieszała innych, mówiła ,że będzie dobrze.A gdy tylko słońce chowało się za horyzontem ,chęć do życia gasła. Radość wypalała się.Mina stopniowo smutniała. I nie tylko mina,bowiem cała jej dusza płakała, coś żałośnie w niej krzyczało.
Czasami mi Ciebie brak, choć nawet nie jesteś mój. Są takie chwile , w których chciałabym się do Ciebie przytulić, usłyszeć Twój głos, mówiący 'Wszystko będzie dobrze'.