mail: [email protected]
Walentynkowa opowieść cz8
Michał nie mógł zasnąć. Leżał na plecach, wpatrując się w cienie na suficie i rozmyślał. O wczorajszym, zaskakującym wieczorze.
Najzabawniejsze było jednak to, że choć kilkakrotnie kochał się ze śpiącą tuż obok kobietą, że choć fizycznie powinien być w pełni zaspokojony, to wciąż czuł, że w jego ciele płonie ogień.
Przypomniał sobie te krótkie chwile z Aliną na kolanach. Miała takie miękkie, cudowne usta. I te piersi&
Jęknął i znużonym gestem przesunął dłońmi po twarzy.
Czy już kompletnie mu odbiło? Miał przecież to, czego zawsze pragnął. Na co mu była obca kobieta, choćby nie wiadomo jak seksowna i krótki, niezobowiązujący romans? Teraz, w tym momencie, gdy wszystko tak dobrze się układało, gdy zarówno życie osobiste, jak i kariera spełniały wszelkie jego oczekiwania. Bo przecież skłamał mówiąc że jest samotny.
Zegar w salonie wybił godzinę trzecią.
Mężczyzna wstał i zrezygnowany poszedł do kuchni. Musiał się czegoś napić. Może duży, mocny drink pozwoli mu w końcu zasnąć?
Kiedy tak siedział przy marmurowym blacie stołu, popijając wódkę z sokiem, przyszło mu do głowy coś absolutnie szalonego. Dziś wyjeżdżał w góry. Z kilkorgiem przyjaciół wynajęli sporych rozmiarów dom, w urokliwym miejscu, tuż obok stoków. Białe szaleństwo i tym podobne. Jego obecna partnerka także wyjeżdżała, ale do Mediolanu, gdzie miała do załatwienia kilka ważnych spraw. Zresztą bardzo rzadko spędzali ze sobą wakacje, czy to letnie, czy zimowe.
Dlaczego jednak miałby jechać samotnie, skoro mógłby zabrać ze sobą Alinę?
Serce Michała zaczęło bić z podniecenia. Doskonale wiedział z jakiego powodu. Wyglądała na rozsądną osóbkę, wystarczy że od samego początku ustaliliby kilka szczegółów. Jeden wyjazd, kilka dni upojnego seksu i po powrocie żadnych kontaktów.
Skrzywił się. Ale czy ona pójdzie na tak oczywisty układ?
Może lepiej zrobić to inaczej? Po prostu zabierze ją i skorzysta z tego, co miała mu do zaoferowania. Co prawda już czuł z tego powodu wyrzuty sumienia, ale chęć skorzystania z takiej możliwości, okazała się pokusą nie do odrzucenia.
Musi jedynie uprzedzić kolegów. Ich znajome także będą przygodnymi partnerkami, ot, takie dziewczyny wynajęte na krótki wypad w góry. Wiedział więc na sto procent, że kumple będą trzymać język za zębami.
Wypił końcówkę drinka i znacznie spokojniejszy wrócił do łóżka. Tym razem zaśnięcie nie sprawiło mu takich problemów. Już raczej pobudka, gdy w jego na wpół przytomny umysł wdarł się ostry dźwięk budzika.
Ziewają wstał i pomaszerował pod prysznic. Przeczytał jeszcze kartkę leżącą na stoliku nocnym i kończącą się słowami twoja ukochana, a potem skrzywił się i udał do łazienki.
cdn.
Babeczka. :)