photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
A!
Kategoria:
opowiadania :)
Dodane 21 MARCA 2014
1252
Dodano: 21 MARCA 2014

A!

fanpage.

pytamy.

mail: [email protected]


--> poprzednia część

 

Walentynkowa opowieść cz7

 

I wtedy w ciszę przerywaną jękami i westchnieniami, wdarł się ostry dźwięk telefonu.

Michał zdrętwiał, bo od razu zrozumiał, kto dzwonił.

Ona także zamarła w bezruchu. Coś się zmieniło. Bardzo subtelnie, ledwo wyczuwalnie, ale to było tak, jakby nagle odzyskali zdrowe zmysły.

Wyrwała się z jego uścisku i poszukała dłonią swetra. Leżał na stole, tuż za jej plecami. Szybko wciągnęła go na siebie, podczas gdy Michał z ponurą miną sięgnął do kieszeni po telefon. Nacisnął na zajęte i spojrzał na zarumienioną, drżącą kobietę. Otuliła się ramionami i spuściła wzrok, jakby dzięki temu mogła ukryć swe myśli.

- Muszę już iść.

-Dobrze.

Miała spokojny, beznamiętny głos.

Podniósł się i z irytacją popatrzył w dół, na spore wybrzuszenie w spodniach.

Wzruszył ramionami. Płaszcz wszystko zasłoni, a zanim dotrze do domu, podniecenie minie. A gdyby nawet nie, to czekała tam na niego kobieta, która będzie potrafiła je ukoić.

Gdy już się ubrał, jeszcze raz spojrzał na stojącą tuż obok Alinę.

Wyglądała tak żałośnie, skulona, samotna i wciąż tak samo fascynująca.

-Żegnaj- powiedziała cicho.

Wcale nie miał ochoty wychodzić, zostawić jej samej. Zresztą czuł w głowie taki mętlik, że sam nie rozumiał swoich uczuć. Zawsze pewny siebie, błyskotliwy i wygadany, od momentu, gdy ujrzał ją po raz pierwszy, nie mógł zebrać myśli.

Ale taki jednorazowy numerek tylko by ją skrzywdził. A tego nie chciał. Po raz pierwszy w życiu miał wyrzuty sumienia, które jedynie na krótko przygłuszyło pożądanie. Gdy już się ocknął, powróciły z podwójną siłą.

-Do zobaczenia -rzucił w pośpiechu i wypadł z mieszkania. Parę sekund dłużej i nie dałby rady tego zrobić. Po prostu musiałby wrócić, by znów ją pocałować. By znów poczuć to samo, co przed kilkoma minutami.

Z łoskotem zbiegł po drewnianych schodach.

Nie wiedział, że Alina przekręciła klucz w drzwiach i oparła się o nie plecami. A potem osunęła na ziemię, przestając nad sobą panować. Duże łzy spłynęły po jej policzkach i nagle zaniosła się rozpaczliwym łkaniem.

Dlaczego? Dlaczego nie była taka jak inni?

A tak? Żebrała o odrobinę czułości, o minimalne zainteresowanie. Sprowokowała go do takiego działania, bo zapragnęła czegoś więcej niż marzeń przy lampce wina czy też zaspokajania zmysłów w zaciszu własnej sypialni.

Pragnęła mężczyzny. Albo tylko seksu. A najlepiej jednego i drugiego.

Bartek był cudownym bratem, ale traktował ją jak porcelanową, kruchą laleczkę. A ona była kobietą z krwi i kości. Miała swoje potrzeby, swoje pragnienia.

I czym się to skończyło? Była gotowa rzucić się w ramiona pierwszego lepszego mężczyzny, który zechciałby ją zaliczyć.

Michał był zniecierpliwiony, wręcz zły, że musiał się nią zająć. Kompletnie nią nie zainteresowany. No, może za wyjątkiem ostatnich minut, ale faceci to zazwyczaj takie stworzenie, które nie przepuszczają okazji.

Roześmiała się przez łzy i wstała. Pogasiła światła i włączyła radio, stojące na kuchennym parapecie. I bardzo długo siedziała zamyślona w fotelu, pijąc zimną już herbatę.

 

cdn.

Babeczka :)

Komentarze

~Magda Świetne :) czekam na kolejne części ;) dodawaj jak najszybciej ;p
21/03/2014 18:01:23

Informacje o cytaatowyy


Inni zdjęcia: Na co moda ? ezekh114Natrysk :) acegPrzedwiośnie. ezekh114Happiness is overrated. lostisveDzika plaża dzisiaj nas nie słys bluebird11Tatry slaw300Z kuzynem nacka89cwaSac a dos. ezekh114Ja patrusia1991gdTorcik patrusia1991gd