mail: [email protected]
Uważaj na facetów, maleńka. To takie dziwne stworzonka, którzy magią swoich oczu potrafią wyczarować uśmiech przez łzy, miłość po grób i wieczne oddanie. Ale te dziwne stworzonka, mają tendencję do wieszania sobie majtek kolejnych naiwniaczek, które uwierzyły w ich "kocham Cię, ślicznotko", na ścianach - jak trofea myśliwskie.
Siedzieli razem na schodach szkoły, cztery godziny w ciszy , bo czasami milczenie jest dużo piękniejsze niż najpiękniejsze słowo na świecie. Pocałowała go. To był ich pierwszy pocałunek i najpiękniejszy. Położona ,ukradkiem, co jakiś czas patrzyla na jego promienny uśmiech i oczy, które skutecznie zgrywały idealny odcień ciemnego nieba. Teraz jest czas rozłąki, nie chca wracać do domu, ale jest bardzo późno. idzie do Niego, ledwo dotknela jego warg . Puscili sobie ręce i rozstali się. Kilka sekund później odwrócił się i krzyknął: "KOCHAM CIĘ". Spojrzała na niego i chciala powiedziec , że czuje to samo. Ale zanim otworzyła usta i wyciągneła co najmniej jeden dźwięk z siebie, pędzący samochód pojawił się na chodniku i uderzył ukochanego. W tle słychać ból i rozpacz, przeraźliwy krzyk i pisk opon. Jednak największy ból czuła kiedy zobaczyła, że samochodu wyszła jej matka..
Wiesz jest ktoś kto o Tobie myśli codziennie. Jakieś 52149 razy na sekundę. Ktoś kto wstając rano przypomina sobie najlepsze chwile spędzone z Tobą w szkole. Ktoś kto idzie do szkoły z nadzieja, że dziś będzie jeszcze lepiej. Ktoś kto rozgląda się czy przypadkiem los nie chciał żeby ta osoba Cię spotkała.Tu i teraz. Jest ktoś kto rozgląda sie na przerwach za Tobą , i na lekcjach modli sie żebyś usiadł jak najbliżej niej. Ktoś kto wchodząc na GG pierwsze patrzy czy jesteś dostępny. Ktoś kto sprawdza 1000 razy dziennie telefon, czy czasem nie napisałeś. Jest ktoś kto słucha na okrągło Twojej ulubionej piosenki.Ktoś kto ogląda Twoje zdjęcia na nk/faceboooku 1000000 razy . Bo jeden raz to za mało. Jest ktoś kto idąc spać myśli czy może być lepiej , niż jest. Bo jest tak zajebiście szczęśliwy .
tak, to ja jestem tym gorszym dzieckiem które wychowało się na rapie. to ja jestem tym szczeniakiem który biegał z chłopakami po osiedlu. to ja jestem tą która przesiaduje na ławkach i przystankach pijąc i drąc się wniebogłosy. to ja jestem tą która pyskuje do takiego stopnia , że kiedyś za to zgarnie. to ja jestem tą wredną i chłodną panną, do której dotrzeć potrafi tylko kilka osób. to ja gram ludziom na nerwach i mam z tego niezłe śmiechy. to ja chodzę ubrana na szeroko i w dupie mam opinie innych. to ja komentuję głośno, gdy coś mi się nie podoba. tak, to ja - ta zła i niedobra , której nie warto poznawać!
Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję - Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - Nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała: -To nie trać.
siedzieliśmy przy ognisku, nad jeziorem. noc zapowiadała się ciekawie - najlepsza ekipa, namioty, alkohol. w tle słychać było reggae i rap. było nas całkiem sporo, bo około 30 osób. siedziałam, wtulona w niego, paląc papierosa. patrząc raz na niego, raz na resztę. zauważyłam, że gapi się na inną, siedzącą na przeciwko. ona na niego też. kiedy się jej przyjrzałam, uznałam, że naprawdę jest ładna. i nie powiem, stałam się zazdrosna. odsunęłam się od niego, biorąc do ręki butelkę wódki, wciąż patrząc na ich dwoje, pijąc to kolejny łyk. - idę, zaraz wracam - uśmiechnął się, po czym wstał i poszedł w stronę lasu. kiedy zauważyłam, że przymierzała się do wstania, w celu pójścia za nim, podeszłam do niej, popychając ją na trawę. - on jest mój, szmato. - powiedziałam i usiadłam na trawie, koło kumpla, prosząc go, by po niego poszedł i przyprowadził z powrotem. wiedziałam, że tam na nią czekał. był skurwysynem, ale ogromnie go kochałam.