mail: [email protected]
-Jakie jest twoje największe marzenie?
-Mieć dwójkę dzieci, a twoje?
-Zostać ich ojcem.
W ułamku sekundy zdałam sobie sprawę, że wszystko czego chcemy znajduje się tam. Tajemnicze tam. Pod zamkniętymi powiekami. Umysł. Wyobraźnia. Rozumowanie. To tam się kończy i tam się zaczyna. Imaginacja impulsów z umysłu wprost do serca. Jestem grafomanem, nie wybitnym twórcą. Nawet wybitny twórca jest tylko marną jednostką. Tracę kontrolę. Mam milion pytań. Jestem wszystkim w co wierzę, jestem wszystkim co kocham, jestem wszystkim, co myślę. Jestem całą swoją mentalnością i dostrzegalnością. Jestem niekontrolowaniem. Dotrzesz do mnie, zrobisz jeden zły ruch za dużo, nie wypadniesz jak pionek z szachów, nie przejedziesz twarzą po kafelkach. Przytulę cię.
czekam, czekam wytrwale
tak bardzo dotykają mnie dni..
Myślimy: od jutra będziemy żyli naprawdę.
A przecież to już jest życie i niejeden z nas jest już martwy na dobre.
- "Któregoś dnia możesz mnie w ten sposób stracić z oczu
- Odnajdę Cię
- Jesteś bardzo pewny siebie
- Jestem pewny nas obojga"
Są sprawy na które teoretycznie nie masz wpływu. To ściema, bo wszystko zależy od Twego czynu.
a ty nie obiecaj, że będziesz z nią tkwił w tym burdelu,
ale zrób wszystko, by ją z niego wyciągnąć.
Parę przemilczanych kwestii, które duszą
każde z nas.
-Czym się różni kobieta od mężczyzny?
- Kiedy facet kocha kobietę, z którą nie może być zalicza każdą inną by o niej zapomnieć.
Kobieta zaś odstrasza każdego innego mężczyznę, gdy ten jedyny jest nieosiągalny.
Mam skłonność do życia we śnie, do zmyślania sobie ludzi i sytuacji. Do urabiania życia na kształt teatru. Do nierzeczywistości.
Uwielbiam szukać w Tobie tego czego inni nie potrafią znaleźć
W ciągu kwadransa umyłem się, ubrałem, powiedziałem 'kurwa' osiemset razy i byłem osiem razy przerażony, że ciebie dziś nie zobaczę.
Szczęśliwi, którzy nie rozumieją, a ufają. Do nich należy święty spokój.
Jeden jest koniec i jeden początek, a gdybań miliony.
Jeżeli już naprawdę musisz, to lepiej zaniedbaj tych, co ci byli obojętni, niż tych, co ci byli zawsze życzliwi.
Jutro jest zawsze czyste, nieskalane żadnym błędem.
Sama wiesz, czym jest szczęście. To nie jest coś, co można schować i wyjąć, kiedy ci znowu będzie potrzebne.
Żyjemy dalej bo tak trzeba.
Bo tak się przyjęło.
Kłamstwa i oszustwa wyryły straszną dziurę w moim sercu. Łatwość z jaką mówił i jego ulga w głosie zadała cios, po którym rana nie chce się zagoić. Krew sączy się kropla po kropli. Kiedy rana zdaje się zabliźniać przywracane wspomnienia po raz kolejny bezlitośnie ją rozrywają. Ściskają klatkę piersiową i wstrzymują oddech. Po czym czuję tylko przytłumione