MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kto jeszcze nie kliknął to zapraszam ;**
[email protected] poczta ;)
Jeżeli jesteś w stanie zrobić dla kogoś więcej niż dla siebie samej, to pewnie właśnie jest miłość. Ale nadal nie wiesz, czy On jest tym kimś, w kim warto się zakochać. Na ogół zresztą zakochujemy się w nieodpowiednich osobach. I to jest chyba najpiękniejsze.
Kiedyś spędzimy razem cały dzień. Będziemy się wydurniać, śmiać, całować, gotować i robić te wszystkie rzeczy, które kochamy robić razem. Spotkamy się ze znajomymi, a potem razem wrócimy do domu. Zrobimy coś do jedzenia i pod jednym kocem usiądziemy przed telewizorem. Włączymy film. Będę tak zmęczona, że zasnę Ci w ramionach. Rano obudzimy się i razem zrobimy śniadanie. Zaspani, rozczochrani, ale szczęśliwi i zakochani.
Kocha się za nic, nienawidzi za wszystko.
Fajnie jest mieć kogoś, komu można powiedzieć wszystko, z kim można robić rzeczy niemożliwe.
tak mało mam lat, a tak dużo razy życie zrobiło mnie w chuja, tak dużo razy dostałam po tyłku, tylko dlatego że jestem sobą.
Nareszcie odnalazłam się w swoich czterech ścianach, w Twoich oczach i we własnym sercu.
Wypijmy za tych, którzy mieli być na zawsze.
Codziennie po kilka razy powtarza sobie , że jeszcze przyjdzie czas na pewne sprawy , jednak te cholerne pragnienie daje za wygraną .
Skoro nawet nie wiesz dlaczego płaczę, nie pierdol, że rozumiesz.
Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić, bo choćby człowiek, był nie wiadomo jak dzielny, czasami czuje się bardzo samotny.
Zrozumiałam, jak bardzo można się pomylić, patrząc ludziom w oczy.
Podniosła wzrok i uśmiechnęła się do bezgranicznej turkusowej kopuły nieba wiszącej nad światem .
Ta sama koszulka na moim ciele, z której nagle wyparował zapach Twój.
patrząc na jego pełne, uśmiechnięte usta i czekoladowe oczy wpatrzone we mnie jak w sacrum uznałam, że mimo tego co będzie jest najlepszą rzeczą jaka mogła spotkać mnie w życiu.
serce na Jego widok waliło jak oszalałe, kąciki ust mimowolnie pięły się ku górze, oddech stawał się nierównomierny, w brzuchu szalało stado motyli a nogi doszczętnie miękły - zaczęło się robić niebezpiecznie, ale uparcie wmawiałam sobie, że to jeszcze nie to, jeszcze nie ten.