MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kto jeszcze nie kliknął to zapraszam ;**
[email protected] poczta ;)
Kochane termin konkursu przedłużam do piątku 20 września do godziny 22 :) mamy 8 zdjęć aby odbył się konkurs potrzeba jeszcze minimum dwóch więc kto jest zainteresowany nim i chciałby wygrać Pakiet pro zapraszam tu - KONKURS
V część dostępna tu : http://www.photoblog.pl/cytaatowyy/157967851/iwona.html
Nie wierzyłam, nie mogłam zrozumieć czemu on takie coś zrobił. Próbował się zabić .. rozumiecie ? podciął sobie żyły dobrze, ze Adam znalazł go bo teraz pewnie nie siedziałabym przy jego łóżku i nie trzymała go za rękę. Gdy Patryk dowiedział się o tym , że jestem z nim w szpitalu pokłociliśmy się jednak wtedy dla mnie najważniejsze było wyjaśnić dlaczego on to zrobił, tak się bałam . Jednak Alan nic mi nie chciał powiedzieć, w szpitalu do nikogo się nie odzywał później nie chodził do szkoły miałam dosyć jakbym wiedziała gdzie mieszka nie odpuściłabym tak łatwo. Każdy sms mój do niego był pewnie przez niego zlekceważony , każda próba podjęcia jakiejkolwiek rozmowy kończyła się głosem sekretarki. Postanowiłam, że nie zostawię tego tak, zbliżały się święta nie chciałam spędzić ich w tak dziwnej atmosferze, Patryk nie był zadowolony z mojego pomysłu , ale wiedział, że jak nie pojedzie ze mną to zrobię to sama. Wiedziałam tylko , że mieszka on w miejscowości oddalonej ode mnie o 20 km więc z Patrykiem ruszyliśmy do mojego celu, ukochany wkurzał się na mnie , że będę chodziła od domu do domu jak kretynka i szukała Alana, jednak ja miałam lepszy pomysł . Dobrze wiedziałam, że w tej samej miejscowości co mój przyjaciel mieszka brat cioteczny mamy, wybrałam się do niego i spróbowałam dowiedzieć się o adres Alana. Nie było to trudne, okazało się że mieszka on dwie ulice od wujka . Udałam się jak najprędzej do domu Alana, jednak nie zastałam nikogo było to dla mnie trudne, tyle napracowałam się , a tu bum nie ma nikogo . Wróciłam z Patrykiem do domu w sumie byliśmy ze sobą ponad miesiąc a ciągle się kłóciliśmy miałam dosyć już i jego i tego całego związku. Naprawdę miałam ochotę spotkać się z Alanem i jak najdalej wyjechać właśnie z nim. Nic jednak nie było takie proste, do świąt nie było go w szkole , wysłałam mu życzenia jednak nie odpisał , Sylwestra spędziłam w gronie znajomych Patryka jednak cały czas miałam telefon pod ręką jakby mój przyjaciel zadzwonił , jednak nie zadzwonił bolało mnie to , ale nie chciałam narzucać mu się . Po feriach świątecznych wróciliśmy do szkoły, wychowawczyni Alana wezwała mnie na rozmowę , na której badała czy wiem dlaczego mój kolega nie chodzi do szkoły , powiedziałam, że za wszelką cenę dowiem się i miałam w głowie już nowy plan. Tego dnia miałam spać u Kasi więc odrobiłyśmy szybko lekcje i gdy ona kąpała się ja zaczęłam realizację swojego planu . Napisałam do niego , że nie interesuje mnie co on sobie o mnie pomyśli i ze albo przyjdzie jutro do szkoły i pogada ze mną, albo wieczorem może spodziewać się mnie u siebie w domu i wtedy to ja pogadam ale z jego rodzicami. Nie wiedziałam czy przyjdzie czy nie , ale byłam gotowa na jutrzejszą wyprawę do miejscowości Alana, ale jak się okazało nie musiałam.
cdn
cytaatowyy
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwiatki z mojej rabatki :) halinam