Wysyłamy zdjęcia Kochane -
MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kochani coraz więcej Was, ale wchodzimy dalej i KLIKAMY ;**
[email protected] poczta ;)
UWAGA !!!
Jak wiecie do tego bloga założony został Fanpage jednak dziewczyny, które zaoferowały się pomóc przy nim były można to powiedzieć pomyłką, tylko Ola dba o niego za co jestem jej bardzo wdzięczna ;*
Dlatego do jutra każda osoba, która chciałaby pomóc Oli i mi przy prowadzeniu Fanpage może zgłosić się w komentarzu. wystarczy , że napiszecie swoje imię , wiek i dlaczego to właśnie Ty masz pomóc Nam ? :) Czekam do jutra do 20 :**
Dobranoc Kochani ;*
Przepraszam za to jak wyglądam. Przepraszam, że nie zawsze mi coś wychodzi. Przepraszam , za to, że moje ubrania nie zawsze do siebie pasują. Przepraszam , że mam taki charakter. Przepraszam za to jaka jestem
chcesz wiedzieć? kreska za kreską, szlug za szlugiem, wóda za wódą. tak sobie radzę z tym wszystkim.
"bo zawsze tak jest . gdy czegoś potrzebujesz tego nie ma, a gdy jest Ci obojętne przychodzi samo, nieproszone i wpierdala się w ład życia jaki sobie ułożyłeś ."
Związek z nim nie tylko nauczył mnie , że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje . dotarło do mnie , że lepiej się nie przyzwyczajać , nie przywiązywać , nie zapamiętywać . najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane , tak bardzo jak tylko jest to możliwe .
O ile rozmowa jest tekstem, o tyle śmiech jest muzyką, sprawiającą, że wspólnie spędzony czas staje się melodią, której można słuchać w kółko i nigdy nie straci uroku.
I gdy pierwszy raz znalazłam się w Twoich ramionach poczułam tak zajebiste uczucie, że nie chciałabym nigdy z nich wychodzić /moje
Tak będziemy mówić, że zaczekamy, które z nas pierwsze napisze, podejrzewać, że się narzucamy, brać i odkładać telefony, aż niedługo naprawdę będzie za późno.
Właśnie w takie pochmurne, beznadziejne dni najbardziej Cie potrzebuję...
Nie pytałeś, czy wystarczy mi powietrza, czy nie będzie mi zimno w ręce, tylko zabrałeś wszystko i odszedłeś.
Wróć, przytul mnie i obiecaj że już nigdy więcej nie odejdziesz.
traktował ją jak dziecko. skrupulatnie zapinał kurtkę, kiedy tylko zrywał się wiatr. stał ze ściereczką w ręku, za każdym razem kiedy coś jadła, pedantycznie ją przy tym karmiąc. kęs po kęsie. głaskał po głowie jak kilkuletnią dziewczynkę, nazywając swoją 'maleńką'. jego nadopiekuńczość, troskliwość i ta czasem nad wyraz przesadna czułość pozwalała jej się poczuć jak za czasów dzieciństwa. był jej osobistym wehikułem czasu
bo ważne są czyny a nie słowa, mówić sobie można wszystko ,a to co robimy ukazuje nasze prawdziwe zamiary./ moje
- chodź, podpiszmy kontrakt ze szczęściem .
-Dlaczego tylko w filmie jest tak że On kocha Ją a Ona Go?
-A Ja i Ty ?
-Są wyjątki
-Dla takich wyjątków się żyje.
Lubiła jak patrzył na nią , kiedy przechodziła obok niego . Ona robiła wszystko by się popatrzył i zobaczył co stracił ! . Miłość której może więcej nie spotkać ...