Wysyłamy zdjęcia Kochane -
MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kochani coraz więcej Was, ale wchodzimy dalej i KLIKAMY ;**
[email protected] poczta ;)
UWAGA !!!
Jak wiecie do tego bloga założony został Fanpage jednak dziewczyny, które zaoferowały się pomóc przy nim były można to powiedzieć pomyłką, tylko Ola dba o niego za co jestem jej bardzo wdzięczna ;*
Dlatego do niedzieli każda osoba, która chciałaby pomóc Oli i mi przy prowadzeniu Fanpage może zgłosić się w komentarzu. wystarczy , że napiszecie swoje imię , wiek i dlaczego to właśnie Ty masz pomóc Nam ? :) Czekam do dzisiaj do 20 :**
nie da się zapomnieć, kiedy próbuje nie myśleć- Ty przypominasz, że istniejesz.
Dbaj. Uwielbiaj. Czasem rozpieszczaj. Tylko nie krzywdź
Uwielbiała, gdy przepuszczał ją w drzwiach. Ubóstwiała noszenie jego bluz. Wkurzała się, gdy zasypiał podczas pisania sms'ów. Śmiała się z jego opowieści, jak za bardzo wczuwał się w rolę. Lubiła prowadzić z nim wielogodzinne rozmowy. Kochała Jego zapach. Irytowała się, gdy ją poprawiał. Przepadała za patrzeniem w jego czekoladowe oczy. Polubiła przez Niego chodzenie do szkoły.
żyjmy chwilą , powtórek w życiu nie ma
Jego uśmiech , ten co zawsze wprawiał mnie w dobry nastrój , Jego spojrzenie , pełne tylu marzeń , czułości , skrytej tajemniczości , Jego dotyk , stanowczy , a zarazem delikatny , On .. W całej okazałości .
Udawajmy, że nie ma Cię dla nikogo, oprócz mnie..
Nie bądź egoistą- podziel się z kimś swoim życiem.
Twój uśmiech sprawił, że tymbark wyleciał mi z dłoni i rozbił się o szkolną podłogę. ; *
ej,ej koleżanko, zgubiłaś mózg tam za rogiem:*
Pobiegła za budynek szkoły i wyciągnęła fajki. Odpaliła jedną, później drugą i następną. Czuła, jak dym drażni jej przełyk i jak serce uderza z niesamowitą szybkością. Kątem oka widziała zarys jego sylwetki. Szedł w jej stronę z miną starszego brata. Wyrwał jej papierosa i zaczął kazanie. 'Oszalałaś? Nigdy nie jarałaś! Co z Tobą, kurwa?!' Odepchnęła go i później znowu. 'Co Cię to do cholery obchodzi?! Z resztą, nie wiesz?! Nie ma Cię. Zabrakło Twoich rąk, bez których moje stały się niczyje, zabrakło szeptu budzącego mnie rano, ramienia, w które się wtulałam. Oto, co się stało! A teraz wypierdalaj, bo nie chcę na Ciebie patrzeć. Daj mi żyć! Daj mi chociaż spróbować zapomnieć!' Zabrakło jej oddechu. 'Boże...ja...' Zaczął, ale mu przerwała. 'Zostaw mnie! Wynoś się, no!' Ryknęła tak głośno, że przechodnie patrzyli na nich z zastanowieniem. Minął ją wkurwiony. Zaczęła płakać. 'Wróć. Zrób krok w tył i na moje 'wynoś się' odpowiedz 'nie'.' Ukryła twarz w dłoniach.
Nie łatwo wziąć się w garść, kiedy już nic się w niej nie mieści.
A, że z tej drogi już nie ma odwrotu, to wiem...
Jak fajnie rano wstać i widzieć ze jesteś zaraz obok mnie..!
A będąc z Tobą nie istniała reszta świata.
Kilka ostrych libacji i setki mniejszych imprez, ale to bez znaczenia wszystkie miały ten sam schemat. Przepełnione alkoholem i szlugami dawały na chwilę zapomnieć o problemach, o tym, że nie wszystko jest idealne, że świat wcale nie jest kanonem perfekcji, a życie mimo tego, ze osiągamy już najniższy z możliwych szczebli dna kopie coraz mocniej. A potem przychodziła chwila przytomności, która znów przedstawia wszystko w tym nie do końca perfekcyjnym świetle i ustawiała hierarchię wartości nie tak jak powinna ona wyglądać. Ślepa wiara w lepsze jutro zakrywała oczy, które może potrafiłyby dostrzec wady każdego z uderzeń serca. I do tego dochodziła jeszcze miłość, którą rozdawaliśmy nie tym ludziom, co trzeba. To chyba ona najbardziej nas zniszczyła. Tak, chyba tak.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24