MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kochani coraz więcej Was, ale wchodzimy dalej i KLIKAMY ;**
[email protected] poczta ;)
Kochani kto jeszcze nie napisał mi w komentarzu tytułu piosenki , z którą kojarzą się Wam tegoroczne wakacje to bardzo o to proszę ;**
II część dostępna tu : http://www.photoblog.pl/cytaatowyy/157622208/iwona.html
Kolejne dni w szkole mijały normalnie , wraz z koleżanką z klasy Kasią spędzałam każdą przerwę .Od pewnego czasu ciągle na przerwach natykałam się na Alana, który wysyłał mi słodkie uśmiechy, nie wiedziałam nawet czy ma dziewczynę , gdzie mieszka ani nic. Piątkowego dnia wracałam z zajęć na basenie gdy zobaczyłam na dworcu Olgę to właśnie z Nią Alan chodzi do klasy, nigdy nie przepadałyśmy za sobą jednak tego dnia Olga jak nigdy podeszła do mnie i zaczęła mi opowiadać o Alanie było to dla mnie dziwne , ale uważnie słuchałam. Cały weekend myślałam co to miało znaczyć , czy Alan mówił Oldze coś o mnie? Same pytania nasuwały mi się na myśl , jednak wolałam zająć się nauką niż rozpamiętywać coś co pewnie i tak nie ma przyszłości ,tak wtedy myślałam. Każdy kolejny dzień zbliżał mnie i Alana do siebie, jeszcze to , że mieliśmy razem wf powodowało , że pięć godzin tygodniowo mieliśmy spędzać na jednej sali, boisku, basenie czy siłowni. Cieszyłam się z tego , a jak któregoś dnia po wf podszedł do mnie i zaproponował pizzę byłam w siódmym niebie. I tak właśnie od tego dnia spędzałam każdą przerwę z Alanem i jego kolegami z klasy. Kasia była zadowolona , że mi układa się z Alanem wtedy myślałyśmy, że coś z tego będzie, jednak myliłyśmy się, ale to za chwilę. Sobotniego ranka siedziałam nad kolejnymi zadaniami z matematyki gdy usłyszałam dźwięk sms podeszłam do telefonu i zobaczyłam wiadomość od nieznajomego nr jak się później okazało był to Alan. Teraz to już nie tylko spotkania w szkole i po , ale także pisanie sms. Byłam pewna, że zakochałam się, każdego ranka wstawałam z uśmiechem na ustach ,witał mnie zawsze sms od mojego ukochanego , wieczorem również pisaliśmy bardzo długo. Czułam ,że coś z tego będzie mogłam oddać za to wszystko, ale cóż los lubi płatać nam figle i komplikować wszystko. Pamiętam ten dzień jakby to było dzisiaj, szłam zadowolona do szkoły zawsze na przystanku czekał na mnie Alan dzisiaj jednak go nie było, zdziwiło mnie to strasznie więc udałam się do szkoły sama. W szkole widziałam Alana kilka razy ale nie podchodził do mnie, zabolało mnie to , jednak najgorsze było przede mną . Po trzeciej lekcji była długa przerwa na którą zawsze chodziłam z Kasią na dwór był październik więc można było jeszcze posiedzieć przed szkołą w pewnym momencie podeszli do Nas koledzy Alana, którzy zapytali mnie gdzie jest Alan. Co ja mogłam im powiedzieć ? nie miałam pojęcia gdzie on poszedł , co robił i co się stało.
-nie mam pojęcia , nie widzieliśmy się dzisiaj
-jak to ? przecież zawsze wychodził po Ciebie .-powiedział jeden z kolegów
- a może dzisiaj poszedł do Angeliki .- dodał kolejny . coś we mnie drgnęło, jakiej Angeliki o czym oni mówią?
- o czym Wy mówicie , bo nie mam pojęcia.
- to Ty nie wiesz, że Alan ma dziewczynę od 4 lat ?- tak mnie te słowa zabolały , że nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, pociągnęłam Kaśkę , która poszła ze mną do łazienki. Jak to mogło się stać, że ponad miesiąc niczego nie zauważyłam ? aż tak byłam naiwna, tego dnia już w szkole nie mogłam wysiedzieć pod pretekstem zwolniłam się do domu, byłam załamana . Ciągle zadawałam sobie pytanie jak on tak mógł , na dwa fronty , ranił mnie i swoją dziewczynę .Myślałam ,że jest inny, jednak za mało go znałam tak naprawdę.
cdn
cytaatowyy
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam