KONKURS - ZAPRASZAM KOCHANI ;*
MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kochani coraz więcej Was, ale wchodzimy dalej i KLIKAMY ;**
Kochani chcecie , żeby Wasze zdjęcie znalazło się u mnie na blogu ? Prosta sprawa wyślij mi je jedynie na pocztę
[email protected] w temacie wpisując zdjęcie ;)
Witam ;**
chcę Ciebie więcej, nie potrzebuje już nikogo. Przy tobie jestem sobą, tęsknię gdy Cię nie ma obok. A mówią mi zostaw, i tak się wszystko wali. Specjaliści, znawcy serc, którzy nigdy nie kochali. Mówią znajdź sobie innego, nie ma nad czym szlochać. Inni są lepsi, ich też da się pokochać. Otwórz oczy mówią, zmień drogę, pójdź w drugą stronę. Nie rozumieją że ja chcę Robaczka i koniec. Nie rozumieją że nikt nie zastąpi mi Ciebie, Tylko w tobie widzę siebie, Ty jesteś moim niebem.
Chciałam iskrą być - By inaczej żyć. Chciałam sobą świat zapalić - By się ludzie przy mnie grzali. Iskrę zgasił wiatr - Co w pośpiechu wpadł. Chciałam ptakiem być, Wiosną gniazdo wić, Jasnym trelem się rozdzwonić Przylatywać do Twych dłoni Mieć swój własny szlak - Ale skrzydeł brak. Chciałam kwiatem być, Kolorami lśnić, Pachnieć z dala, cieszyć oczy, Czyjeś serce zauroczyć - Ktoś zapomniał że, Kwiat bez wody schnie. Już nie szukam - nie, Sobą zostać chcę...Pod błękitnym świata niebem,Tam, gdzie mogę... być...
To jest tak, jakbyś krzyczał, Ale nikt nie może cię usłyszeć. Czujesz się zawstydzony, Że ktoś może znaczyć dla ciebie tak wiele, Że bez niego czujesz się nikim. Nikt nigdy nie zrozumie, jak bardzo to boli. Czujesz się beznadziejnie, Ale nic nie może Cię uratować A kiedy jest już po wszystkim, Praktycznie marzysz o tym, by ponownie przeżywać to całe piekło, bo razem z nim przychodzą też miłe chwile.
Jest nam trudno, zawsze było, ale nie zmienimy tego. Nie uporządkujemy świata dla nas. Tak, aby nam było lżej i łatwiej. To świat porządkuje się sam, abyśmy mieli pod górkę. Tylko wtedy dowiemy się, na ile nas stać i będziemy mieli szansę uodpornić się na ból. Tylko wtedy poznamy swoją siłę i to, co drzemie w naszej duszy... Pod warunkiem, że dotrwamy do tego momentu.
Mnie nikt nie zmusza do miłości. A nawet wręcz przeciwnie, wszyscy mi ją odradzają. Ale ta miłość jest dla mnie jak nałóg. Trwam w niej dobrowolnie, nic na siłę. Zachowuję się jak narkoman, który co dzień twierdzi, że nie musi brać, ale chce, codziennie zażywając coraz to większą dawkę. Sądzi, że to on jest tego władcą, i to on decyduje, kiedy to wszystko skończy, a w rzeczywistości rządzi nim trucizna. Ale on tego nie widzi, kiedyś to zobaczy, ale będzie już za późno, żeby tak po prostu się od tego odciąć raz na zawsze. Ze mną jest tak samo. Jestem uzależniona od miłości. A trucizną, która coraz bardziej mnie niszczy jesteś ty.