MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
[email protected] - poczta ;)
FANPAGE -Kochani do dzieła KLIKAMY ;)
Podobno ma silny charakter i łatwo się nie poddaje. Podobno jest cholernie wrażliwa, łatwo ją zranić i zniechęcić. Romantyczka? Łatwo ją dostrzec w tłumie, a czasem minąć, w ogóle nie zauważając. Dla bliskich i przyjaciół jest w stanie zrobić prawie wszystko. Ma swoje zdanie, zasady i zazwyczaj twardo się ich trzyma. Chociaż zwykle szybko poznaje się na ludziach, mimo to nikogo od razu nie skreśla. Popełnia wiele błędów, często rani i potrafi sprawić przykrość. Ufa tylko tym, którzy na to zasłużyli. Lubi wiedzieć na czym stoi. Zamyka się w pudełku marzeń, gdy jest jej źle. Każda łza, która spłynęła po jej policzku, czegoś ją nauczyła. Każda życiowa porażka ją wzmocniła. Potrafi być wredna i złośliwa. Buduje szczęście z małych radości. Szanuje tych, którzy szanują ją i samych siebie. Stara się niczego w życiu nie żałować, tylko czasami jej nie wychodzi. Ma słomiany zapał do niektórych rzeczy. Czasem zachowuje się jak dorosła kobieta, a czasem jak rozwydrzona małolata.
Widzę cmentarz, a na nim dużo osób. Nie wiem o co chodzi?!?
Dlaczego ich wszystkich z góry widzę?!
W pewnym momencie zauważam jasną trumnę,a w niej lezę ja...
Potem zauważam Ciebie - ubranego na czarno z łzami w oczach i z białą róża w dłoni...
Spuszczoną masz głowę i po kryjomu wycierasz łzy
Chciałam Cię wtedy tak bardzo przytulić lecz nie mogłam - przecież jestem duchem...
Stos kwiatów na mym grobie, a przy Krzyżu leży biała róża, którą sam położyłeś.
Powiedziałeś wtedy:
- Kocham Cię... - słyszałam to! I odchodząc pocałowałeś Krzyż...
Poczułam Twój oddech na mych ustach. Czułam jakbyś mnie całował.
Tak delikatnie jak zazwyczaj to robiłeś. Odszedłeś...
Szłam obok Ciebie, chciałam powiedzieć Ci tyle słów - nie mogłam...
Teraz zabronione mi to jest. Po chwili wyjąłeś komórkę z kieszeni...
Gdy zobaczyłam opcje - wykasuj - poczułam ból. Byłam pewna, ze to zrobisz, ze usuniesz mój numer...
Nie zrobiłeś tego. Powiedziałeś tylko:
- Za bardzo Cię Kocham , by usuwać Cię na zawsze.
Wróciłam na swoje miejsce na cmentarzu, a Ty żyłeś dalej...
Przez długi czas opiekowałam się Tobą.
Mówiłam Ci jak bardzo mi Ciebie brakuje, jak bardzo Cię Kocham.
Niedługo znów odwiedziłeś mnie...
Przyniosłeś swoje zdjęcie, zakopałeś je w moim grobie i ze łzami w oczach powiedziałeś:
- Nie zapomnij o mnie Kochanie, bo ja o Tobie nie zapomnę nigdy!
I znów stałam się Twoim Aniołem Stróżem.
Wiedz mój miły, ze Kocham Cię i nawet po śmierci swej nie opuścisz serca mego!
ona znów płakała. on znów bawił się z kolegami nie zwracając na nią uwagi. ona wiedziała, że on w końcu wróci ... przecież zawsze wracał. parę dni później on rzeczywiście zapukał do jej drzwi. ona wiedziała kto to. zapłakana otworzyła. on jak zawsze przepraszał i powtarzał, że więcej to się nie powtórzy chociaż gdzieś w głowie był pomysł, żeby się nie zgodzić ona zgodziła się. znów byli parą. była szczęśliwa, chociaż wiedziała, że za parę tygodni to się powtórzy. cieszyła się chwilą. chociaż wiedziała, że długo to nie potrwa. pomyliła się ... powiedziała mu co czuję. on już nigdy więcej nie zostawił jej dla alkoholu.
nigdy nie mamy pewności, że osoba którą mamy przed oczami pojawi się przed nimi ponownie. nie mamy pewności, że słowa które zostawiamy na później będą miały okazje wylać się z nas. nie mamy pewności, że zapach który działa jak narkotyk jeszcze kiedyś dotrze do naszych zmysłów. niewiadomą jest to co ześle na nas los - pamiętaj o tym.