Jezu walnę sobie długą notkę. Co się będę.
Tak bardzo mi się nie chce uczyć na tą biologię i polski,
ale jak chce to trzy to nie ma przebacz.
Czuje się szczęśliwa i zawiedziona jednocześnie.
Smutne w sumie.Wydaje mi się, że to wszystko
co się teraz dzieje to bardzo dobre jak i złe się zepsuje
lub poprawi. Kurcze, ale w sumie chce tylko
poprawy ocen i średniej 3,2. Reszta może zostać. ;) .
Sprawy towarzyskie układają się jak nigdy.
Tak bardzo cały czas myślę o grudniu, który był taki
cudowny i był tam jeden z najlepszych dni mojego życia.
<3. Chciałabym bardzo, żeby się powtórzył. Milutko by było.
Trzeba wziąć zasadę " człowiek sam ustala
co będzie się działo w jego przyszłości " we własne ręce.
Jest wielka szansa, że się ułoży po mojej myśli.
No bo skoro pokonałam już kilka własnych słabości to czemu by nie?.
Od pierwszych 15 stopni zaczynam biegać.
Takie mam postanowienie noworoczne. Schdnąć tu i uwdzie.
Motywacja jest. Do końca roku szkolnego
muszę wyjść na średnią 3,8.
Kolejny cel. Nie chce mi się więcej pisać.
Muszę porobić zdjęcia, bo chce zmienić
profilowe...
Czas ogarnąć tą biologię i polski. Pisania STOP.