Poniedziałek.
Wiosna.
Słońce.
Rower.
Krótkie spodnie.
Gołe nogi.
Pawian.
Koza
...
Mamy 26 marca.
Kolejnu poniedziałek minął szybko. I wcale nie był taki zły. Cukier, przyszedł do szkoły w krótkich spodenkach.
Kurwa, krótkich !?!
CO by tu napisać.
Dzień był, zajebist, nie było Markiewicz, i mieliśmy plener z Dobiszewski Tomaszem. Uzanym artystą polskiej fotografi otworkowej, jak by kto nie wiedział. 2 godziny nic nie robiena, i jutro też na plener ;d
malarstw ledwo się zaczełą to już się skończyło. a historii nie było ;3 jaka szkoda. ; <
no ale co zrobić , nauczyciela choruj a taka kolej rzeczy. ;d zdrowia dla Grzybsi oczywiście.
A nam z Cukrem ojdjebało jak zwyklę, i ubrane w krótkie spodnie, moje nie takie krótkie, przybyłyśmy do szkoły, cukier na rowerze, na dodatek.. ;d wypas.no ale wracając do odpału, postanowiłyśmy zrobić samojebkę w szkolnym lustrze ;d i jak widać jest.
FIN. (fęn). ~~ kawa.
__________________________________________________
fotka made by cukier
miejsce szkolny hool .
beeeeeeeeeeeee.