photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 STYCZNIA 2012

CS

 

W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu,

stojąc siedziała, młoda staruszka

i nic nie mówiąc rzekła do wysokiego pana

niskiego wzrostu bez zarostu:

jestem bezdzietna, mam sześcioro dzieci,

i wtedy krowa zapiała po raz trzeci

najstarszy syn którego nie mam

wlazł na gruszkę, rwał pietruszkę, a w górę spadały

cebule.

przyszedł właściciel tego banana

proszę złaź pan z tego kasztana

i wszystko to było zapisane w

księdze młodej staruszki,

która rok przed urodzeniem

zmarła i dotychczas żyła.

W gorącym cieniu lipowych brzóz

Na drewnianym miękkim kamieniu

Usiadła młoda staruszka

i nic nie mówiąc rzekła:

Cóż za upalny mróz.

A oto pewien młody staruszek.

Karzeł wysokiego wzrostu,

Z długą brodą bez zarostu

Wlazł na gruszkę, trząsł pietruszkę,

Cebula mu leciała.

A właściciel tego banana

Kazał mu zejść z kasztana.

A on sprzedawał te kalafiory

jako kapustę

A ludzie się dziwowali,

że to taka smaczna sałata.

I ten najuczciwszy spośród kłamców złodziej

doszedł do portu w środku pustyni,

Gdzie na nabrzeżu były trzy okręty:

Jeden cały, drugiego było pół,

Trzeciego nie było wcale.

Wsiadł na okręt trzeci,

popłynął dookoła świata

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika csmetin2.