photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 KWIETNIA 2013

Chłopcy dostali się na plażę. Kuba położył matę plażowa na piasek. Na plażdy nikogo nie było.

Filip usiadł, a obok niego Kuba.

F "Kuba ja sie boje tego wszystkiego. Tego życia. Wszystkiego"

K "Jesteś ze mną i to teraz jest najważniejsze. Pamietaj, ze zawsze możesz na mnie polegać"

F "Wiem"

Chłopcy rozmawiali przez dobrą godzinę. Pozniej wrócili do centum. Filip wsiadł do autobusu, a Kuba został na przystanku i czekał na swój autobus.

Mijali go rózni ludzie. Była godzina 19. Ciemno. Kuba usiadł na lawce. Był ubrany w brązowe rurki, ciemne trampki, a do tego grafitowa bluza z h&m.

Po chwili zadzwonił telefon Kuby. Był to kumpel ze szkoły, ktory zapytał, czy nie zechciałby pójść z nim i innymi kolegami do klubu.

Kuba odmówił, bo nie chadzał do klubów.

Przyjechał autobus. Kuba wsiadł i pojchał do domu. W autobusie zaczepiał go jakiś dresiarz, który znał Kubę  ze szkoły.

Kuby tel;efon zadzwonił ponownie co było dobrym pretekstem zeby zakonczyc konwersacje z chłopakiem. Był to Filip.

Czarny iphone chłopaka połyskiwał w świetle autobusowych żarówek.

K "No cześć Fifi"

F " Kuba, juz jesteś w domu?"

K "Nie, dopiero jadę"

F "Na stronie szkoły jest napisane, że Twoja drużyna zostaje z dniem dzisiejszym odwołana"

K "Wiem o tym nic sie nie stało"

Chłopcy rozmawiali przez chwilę, a pózniej Kuba wyszedł na przystanku pod swoim domem.

Następnego dnia Filip przyszedł do szkoły, a przed nim torowal drogę jego chłopak.

Ktoś w wejściu zwyzywał chłopaków na co nie reagowali.

Filip do końca nie wiedzial co jest zgrane. Nie bylo o troche w szkole i chyba coś sie pozmieniało.

F "Kubuś! Co sie dzieje w tej szkole?"