Cierpię na brak moich łazienkowych słit foci, cierpię, och tak bardzo, więc dodaję zdjęcie z Hiszpanii, kilka najcudowniejszych dni w moim życiu. Tęsknię za tymi szarymi rurkami, bo się przetarły i rozwaliłam rozporek, i tęsknię za tym kardiganem, próbowałam go skrócić i ogólnie nie wygląda dobrze, za Hiszpanią też tęsknię. I za tamtą figurą.
Tak teraz liczę i wychodzi mi 20. dzień z Mel B, na razie 2 kg w dół, jeszcze długa droga przede mną, no matter. Od dzisiaj misja slank, rano pompa i Dlaczego Ja?, szykuje się przyjemny dzień :)
Hej, Ty, który mieszkasz w Niebie, proszę, pożycz mi swój grzebień!