dzień całkiem pozytywny. pojechaliśmy do teatru ale oczywiście nasza kochana pani Jadwiga.postanowiła nam zrobic na dobry poczatek kartkówke z chemii. normalnie jakaś katastrofa. W samym teatrze było znośnie prócz tego. iż nasza pani miała zalamanie nerwowe, nie dziwie jej się. Nie jest jedyną nauczycelką z taką reakcją na naszą klase.
Jak na mój gust jesteśmy najbardziej pogiętym stadem na ziemi. z Darinką, Jagą, Małą i Morelką. < 33