Wracam po roku. Czemu wracam? Gdyż utknęłam w martym punkcie... Kiedyś zastanawiałam się, jak to jest kiedy Twojemu Aniołowi podetną skrzydła. Dziś już wiem... To Ty chciałeś, bym ja została Twoim aniołem, lecz ja, w przeciwieństwie do Ciebie - nie jestem Aniołem i... Cierpiałam, gdy wyrastały mi skrzydła. Moje ludzkie skrzydła są ułomne. Czasem jeszcze czuje muśnięcia Twoich skrzdeł. Lecz... Teraz Ty odchodzisz... Zostało Ci pół roku tu, w Moim Świecie. Nie chcesz się żegnać. Pytam dlaczego? Dlaczego nie możemy żyć na moich zasadach? Dlaczego poddajesz się, dlaczego nie chcesz żyć dla innych? Twoje "Mam doła" wykrzykiwane codziennie przez telefon znam już na pamięć. Czasem nawet budzi mnie w nocy... Ale dalej pytam "Dlaczego?".

- Przecież i tak w końcu się spotkamy, może tym razem w moim świecie...? - odpowiadasz zawsze. Twój "Anielski świat" mnie przytłacza. Dałeś mi tyle, nauczyłeś mnie tyle, zawsze chciałam poznać taką osobę jak Ty.. A teraz? Teraz chcesz to mi zabrać, bez jakiejkolwiek walki? Twoje spojrzenie nie jest już takie jak kiedyś... Aniele! Co się z Tobą stało? Aniele, męczysz się przy su­kin­sy­nie, a ideał o To­bie śni nieskończenie... Tyle razy Ci mówiłam, żebyś to rzucił. Zawód Anioła jest coraz trudniejszy, jednak Twój honor zawsze był nie do zachwiania. I tym chyba mnie urzekłeś. Chcę Cię takiego zapamiętać, Aniele! Małego, z białymi skrzydłami, trochę przerzedzonymi blond włosami, w swoim srebrnym samochodzie, z zawsze włączonym radiem, z Twoim urzekającym uśmiechem, paczką 24 przyjaciół na dwa dni, z Twoim stałym tekstem do mnie: "Nie przejmuj się, Mała"... 

Kiedyś powiedziałeś, że jak będzie mi się działa krzywda to pierwsze co mam zrobić, to dzwonić do Ciebie, w końcu zawsze traktowałeś mnie jak swoją młodszą siostrę, dla której Twoją misją było nauczyć ją życia, ale.. Aniele! Czy w Twoim Świecie to bedzie nadal akutalne?

- Wtedy będę już zawsze przy Tobie! - odpowiedziałeś bez zastanowienia.