Magia kusi ludzi od zarania dziejow.
Ona istnieje, ta magia, te piekne momenty, ta niepowtarzalnosc...
Ktos mi moze wytlumaczyc dlaczego zasluchuje sie w Alibi od jakis trzech dni?
Ciagle i ciagle...
I fell apart, but got back up again
And I fell apart but got back up again
Wiec jest jakas nadzieja.
Nie jest za pozno.
Co sie dzieje ?!
Mam taki bigos w glowie, i naprawde nie wiem czego chce, wszytskie proby zorganizowania i sprecyzowania moich mysli koncza sie fiaskiem.
Slowo tygodnia : fiasko.
I fell apart...
A way home, a way out
Wiec, jaki jest wniosek? Jakie jest wyjscie z tej sytuacji?
Lost in a daydream.
Nic dodac, nic ujac.