No cóż - złościć się ciągle nie mogę. Oczywiście-nie wybaczam tej osobie tego, co mi zrobiła, ale cóż...
Ech... Ja tylko ciągle narzekam. Byłam na otwartym basenie na placu Róż z Anią (taka koleżanka z podwórka ) i mam całą spaloną skórę... A to boli!
I jeszcze jedna sprawa: W poprzedniej notce dziękuję wszystkim znajomym za słowa otuchy!
Serdecznie pozdrawiam wszystkich i zapraszam na mojego bloga: www.cosmo12.blog4u.pl