Jak mnie tutaj dawno nie było ale nic dziwnego w sumie, ostatnio zawsze cos sie dzieje, nie ma chwili spokoju a zycie nie toczy sie tylko ciągnie jak popieprzona sinusioda z amplituda na 1000 stopni w jej skali...
Tak czy inaczej, jest ok kilka rzeczy jak zawsze sie popieprzylo ale ogolnie wychodze na plus w swoim zyciu, chyba ze jutro umre no to bedzie duzy minus na koniec...
Jak nie pisze notek mam tyle pomysłów na nie, tyle myśli pogubionych w odmętach świadomości a gdy siadam do niej to jakbym zamiast mysli miał biała kartkę i próbował narysować coś z pamieci czego dawno dawno nie widziałem, i teraz jest tak samo chciałem napisać o wielu rzeczach których teraz nie jestem w stanie sobie nawet uzmysłowić a co dopiero przelać myśli by palce płynnie i ładnie pisały co chcę...
Jedno wiem na pewno, jeteś jak Tygrys, nei można Cię zniewolić można jedynie zdobywać twe zaufanie powoli krok po kroku, przyzwyczaic do siebie liczac że pewnego dnia ten wielki straszny kot z mnówstwem zębów i całym garniturem pazurów rzyjdzie złozy głowe na kolana i zacznie mruczeć z zadowolenia że jest tutaj akurat z tąa nie inna osobą, a i wtedy trzeba się mieć na baczności uważając czy nie popełni się fałszywego kroku tracąc rękę którą się głaskało a zaraz potem wszystko...(Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham kociaku...)
Nienawidzę się kłócić z Tobą, uważam że z każdą kłótnią miedzy nami coś umiera i oddalamy się od siebie, jak byśmy osiągneli juz dawno temu szczyt naszej znajomości, a teraz żyćie dopisuje wersy miedzy nami patrząc jak łancuchy przeznaczenia powoli koroduja stając się słabe by w końcu pęknąć we wrzawie aprobaty tłumu... (Kto przestał być przyjacielem nigdy nim nie był, nie zróbmy tego błędu :/)
Przyznam jednak ze prócz tych marnych wywodów na temat mojej uczuciowej strony ze strony pracy poprawiło się znacznie, umowa o prace i jakieś godne zarobki bardzo pomagają w znalezieniu motywacji do daleszego zycia do podejmowania zmian i prowadzenia się troche lepiej niż zdezelowany wrak mający gdzie wszystko i wszystkich
(Dziekuję że pomogłaś mi spojrzeć na to inaczej D.)
Teraz licze się przede wszystkim JA(boże! ale łżę!)
Zmiany i plany związane z innymi ludzmi nie ida dalej zostały zamrozone czekajac na lepsze czasy, to tak jakby ludzie podczas II wojny światowej mieli szanse zasnąć na 60 lat i obudzić się w dzisiejszych spokojniejszych czasach, chciałbym móc przezpac wlasnie takie okresy, wiele bym tracił ale jak wiele mógłbym zyskać zawsze będą w odpowiednim czasie i odpowiednim mijscu, a tymczasem trzeba tutaj siedziec i patrzeć a rozwoje sytuacji które nie zawsze są takie jak byśmy chcieli...
(Jeszcze miesiąc temu powiedziałbym że jestem najszcześliwszym człowiekiem na ziemi teraz juz jestem tylko szczęśliwy :) )
Piosenka na dziś
Battle Beast - Lry it Roar
Cytat na dzis
"Najjaśniejszy płomień wypala się najszybciej"
ctrl + A
(Niegdy mi się to nie znudzi T.)