Rafulkowe <3
11.09.2009r. Autorstwa Wiktorii.
Dziesiejsza jazda na Czantorii... taaka sobie. Nie lubię jazd na hali xd
Prawie cała jazda w ćwiczebnym... Monika mnie wymęczyła... tyłek mnie boli ;d
A dzisiaj z Wiktorią i Paulinką pomoagałyśmy na zawodach, a późniech Krzychu nas
traktorkiem woził. buahahaha! Najpierw w dużej przyczepie, później w cztery osoby
w malutkim traktorku... i to coś do zmieniania biegów mi się w nogę wżynało ;d A
później na małej przyczepce w lesie... i jechaliśmy 28/h. A później ze stołami... w naszej
,,budzie" byśmy spadły. buahhaha. A póóźniej z Paulinką na kiełbasę poszłyśmy ;d
I Fantazję puściłyśmy luźno na hali. Polonżowałam trochę. Póżniej sobie biegała po
całej hali... ten kuc ma zapał do skakania przez przeszody... sama z siebie skakała
małego kryżaczka! A my tylko sobie siedziałyśmy. Później stęp... przyszła Anetka
z Gin'em i poszłyśmy do parku ją występować, bo niezdążyłyśmy na hali. Przed tem
jeszcze... Anetka dała mi wylonżować chwilę Wandzię i Czartera. xD
Wybywam! ;)
6 dni!