no i po sprawiee :D hehe, a miałam takie złe przeczucia, ale się okazało, że mogę z Jess wszystko wyjaśnić bez spiny. Także tego, dzień jak najbardziej udany, jutro powtórka z plażingu. Poznałam lepiej Zająca- OMC chłopaka Jessicy ;) i się szwędaliśmy po Darłowie z Tobim. Cieszę się, że to wyjaśniłam i mam z głowy, zasady muszą być między przyjaciółkami, bo bez tego nie ma dobrego kontaktu, przynajmniej nie muszę się już męczyć z udawaniem czegoś, tylko już wie, jak ja na to wszystko z góry patrzyłam, więc fajnie, że zmienią się zasady co do niektórych, i że niezniszczalna przyjażń jeszcze raz pokaże, że faktycznie jest niezniszczalna. AMEN. niech trwa wiecznie, bo bez Jess nie odnalazłabym się w tym wszystkim.
na zdjęciu my z Jessicą w Warszawce w tamtym roku :)
Życie to teatrzyk
Nikt się nie ogląda
Każdy patrzy