photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 23 LUTEGO 2011 , exif
306
Dodano: 23 LUTEGO 2011

,, Sześc miesięcy po jego wyjeździe, tuż przed Bożym Narodzeniem, przysłali mi na Wyspę pakiet listów adresowanych do Dublina. Wśród nich znalazłam kartkę od Elijota. Tę jedną jedyną w ciągu 12 lat. Na kiczowatej papeterii jakiegoś hotelu w San Diego napisał :

     Jedyne, co mogłem zrobić, aby przetrwać tę rozłąkę, to zniknąć z Twojego Świata zupełnie. Nie byłabyś szczęśliwa tutaj ze mną. Ja niebyłbym szczęśliwy tam. 

    Jesteśmy z podzielonego świata.

    Nawet nie proszę, abyś mi wybaczyła. Tego, co zrobiłem, nie można wybaczyć. To można tylko zpomnieć.

                                                                                                                       Zapomnij.

                                                                                                                          Jakub

 

PS. Zawsze, kidy mam  więcej czasu w Warszawie, jadę do Żelazowej Woli.

     Gdy tam jestem, siadam na ławce w ogrodzie przy dworku i słucham muzyki

                                                                       Czasami płaczę.

 

// Odchodzę. Nie ogarniam. Razem z Michasią T. Mamy zatkane nosy i smarkamy tyłkami. :*

                                  Paaa.