KLIKAMY FAJNE :D
+ dodajemy.
Mam dość wszystkiego.Życia bez odrobiny radości.Każdy dzien taki sam,bez róznicy.Nieustannego poczucia winy,codziennego budzenia sie i kładzenia do łóżka zawsze z ta sama myślą, myślą o Nim.
Znasz to uczucie ? Kiedy jesteś w stanie rzucić dla kogoś naprawdę wszystko, a i tak nikt tego nie doceni ?
kiedy myślisz że już po wszystkim, zdaj sobie sprawę że tak właściwie to dopiero ciężki początek.
Szukam siebie w sobie i nie mogę odnaleźć.
Gdzie jest tamten dzieciak, który miał w sobie wiarę..
Gdzie jest uśmiech, który pocieszał innych?
I gdzie jest charakter, który zawsze był silny?
I czasem, przychodzi taki moment w życiu człowieka,
że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód.
I nieważne jak cholernie by ci zależało,
jak trudne by to było.
Po prostu trzeba.
mogę w Jego oczach zobaczyć wszystko.. smutek.. radość.. ból.. Ale nie dostrzegam w nich tej pieprzonej miłości do mnie!
na zewnątrz spokój, a w środku siła która zabija każde uczucie...
Ideały? raczej nie, fikcyjne plastiki które dążą do perfekcji ale to im się nie udaje.