Odwilż piękna i wspaniała. Uwielbiam patrzeć jak ginie śnieg! Godzina 21:30 a za oknem 5 stopni powyżej zera!
Naprawdę uwielbiam patrzeć jak ginie śnieg.

tak: Piątek(tydzień temu) wieczór... melanżyk takich jakich jest niewiele. Gardło boli mnie do dziś.
Poniedziałek rozwaliłem wideł w ostrym kole. Kolejne próby tailwhipa z boxa na dwie nogi. co dwie nogi to nie jedna.

Wtorek w domu.
Środa w domu.

Czwartek 7 rano na wstawke. Nieszczęśliwa kat. "A". Poźniej dwie godzinki z Patrycją, potem kupiłem nowy widelec do OK. (na zdjęciu)
teraz siedze i myśle o jutrze. Bo jutro do szkoły. Ale nie jest tak strasznie. 4 lekcje. Napewno wytrzymam.
A potem rower. A potem już sam. I może wylecę gdzieś gdzie mnie nie będzie.

:)