Nie mam żadnych zdjęć...
Dziś byłam na wizycie i jakoś ta wizyta mnie przygasiła.
Juz na samym wstępie zonk, bo mam za wysokie cisnienie 140/90 .. no ale lekarz mówi zmierzymy na koniec jeszcze raz bo może od tego że szłam.. chociaż przyjechalam autem no ale dobra. Potem czas na fotel, pobranie wymazu do gbs ( wynik dostaje mailem ) szejka jeszcze dość długa ale krótsza niż ostatnio. Czas na usg..
No i tu problem bo małego główka odpowiada na 40 tydzień a my dziś mamy 36+3 a reszta ciałka jest odpowiednia.. lekarz długo badał ale mówi że żadnych nieprawidłowości nie widzi ale kurcze jestem trochę zmartwiona .. miała któraś tak dużą różnice ??
Mały waży 2910g wiec juz dorodny klapszturek, doktorek powiedział,że jest juz donoszony i można czekać bez stresu na poród. Synek na 100% jest synkiem, ani trochę się nie wstydził. Zdjęcia nie dało się zrobić bo jest juz nisko i przytulony do łożyska no i nie widać buziolka, za to przekładał w raczkach pępowine. Skonczylismy usg no i czas na ciśnienie a ono dalej wysokie...
Zalecenia: raz w tygodniu ktg czyli pierwsze 02.12 na 16.00 , kolejne 09.12 na 9.00 a 9.30 kolejna wizyta. Może się stać tak ze będzie koniecznie cesarskie cięcie..
Juz mi wszystko jedno niech tylko maluszek będzie zdrowy jak rybka.
Cała ciążę wszystko było ksiazkowo a teraz? ... szkoda gadac :<