photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LISTOPADA 2011

wenecja.

Przeziębiony. Apolityczny.
Nabolały. Nostalgiczny.
Drepce w kółko. Zagląda.

Chciałby. Pragnąłby. Mógłby. Gdyby.
Wzrok przeciera. Patrzy przez szyby.
Biały Koń? Nie, śnieg pada.

Wszystko krzywe. Wszystko nie takie.
Na ziemi znaki. Na niebie znaki.
Przepraszam, a gdzie kometa?

Cipciuś z Londynu pisał przecie
w wielkim sekrecie o komecie.
Kometa. Ale nie ta.

Więc obrażony. Więc zatruty.
Wszędzie za późno. O dwie minuty.
O dwie minuty. We śnie.

Mieli przyjść szosą. Gdzie ta szosa?
Jak gdyby włos wyrywał z nosa,
uśmiecha się boleśnie.

Więc leżąc krzyżem, zadecydował.
Stanął na głowie. Spuchła mu głowa.
Żegnajcie, dzieci, żono!

I paszkwil rąbnął na pewna pralnie,
że w pralni było niekulturalnie
i że go znieważono.

A teraz co? Teraz się martwi.
A może klasztor? Może do partii?
Lecz tu czy tam - migrena.

Boczną uliczką, zaułkiem krętym
idzie pod wiatr ten polski święty
z fortepianem Szopena.

 

"Śmierć inteligenta", Gałczyński

Informacje o confusedxbrain


Inni zdjęcia: Nad morzem slaw300... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Uwaga! Czyszczenie Magazynu! otienJa nacka89cwa:) nacka89cwaJa patkigd