hahahahahahahahahha bardzo żałosny dzień,baaaaardzo!
kilka spraw przemilczę,ale prędzej czy później źle się to skończy,i powiem co myślę :)
jak dobrze,że jedna sprawa się zakończyła,bo nie wiadomo było czy śmiać się czy płakać haha.
na koniec dnia są chyba plany,zobacyzmy.
lecę,siemsoon.