wakacyjno-stajenne, geneza jest długa iz awiła...rozchulałysmy sie ostatnio
coraz lepiej, musze rpzyznać, juz zaczyna mnie cieszyc pare rzeczy, czasem wystarczy opoprostu się wyspac
chociaż z czasem ostatnio masakrycznie...nie mam go dosłownie na nic, studniówka za 3 tygodnie a jawole nie mysleć o zakupach i sukience..sw szkole gonią z ocenami, trzeba wyiagać co sie da, w jeszcze praca i Rubel, który ostatnio nie bardzo może na mnie liczyć, musze sie wziąc do roboty naprawde! w sumie sama sobie dowaliłam tyle zajęć więc teraz nie ma co narzekać
do dzieła
buziaki noworoczne