photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LUTEGO 2012

Walentynki, tia.

 

A więc utwierdzam się w przekonaniu że jestem whore.

Słowo "dziwka" mi tu nie pasuje, więc nazwijmy to "whore".

A może powinno być "slut"?

Mniejsza o nazewnictwo, jedna suka (:D).

 

Pocałunki, papierosy, seks, miłe słówka, inteligentne rozmowy - niby wszystko na swoim miejscu, prawda?

To dlaczego wydaje mi się to... puste. Może to ja jestem pusta? odrętwiała?

Może już nie potrafię odczuwać wszystkiego jak kiedyś?

Dobra, na pewno nie potrafię odczuwać wszystkiego tak jak kiedyś.

Nie mam już siedemnastu lat i nie wierzę że "bez miłości nie ma życia".

Ale jeszcze niedawno umiałam wykrzesać z siebie trochę emocji, odrobinę ekscytacji, parę westchnień.

Myślę,że im bardziej ludzie mnie rozczarowują, tym bardziej zimna się staję.

A może to tylko ja rozczarowuje samą siebie...?

Stałam się w koncu jedną z osób, jakimi gardziłam kiedy jeszcze miałam jakiekolwiek wartości.

I jeszcze niedawno bardzo chciałam być tą bezduszną suką, podobało mi sie to. Ale może to przez to że więcej sobie wmawiałam tłumiąc te uczucia które się pojawiały. Teraz już nie ma czego tłumić, nagle uczucia przestały się przepychać,żeby wydostać się na zewnątrz, poddały się.

 

Chciałabym umieć stanąć z boku, spojrzeć na siebie oczami kogoś innego i zobaczyć co się ze mną stało.

 

A może po prostu w końcu wkroczyłam w dorosłość? Czy tak to wygląda?

Kiedyś obiecałam sobie, że nigdy w pełni nie dorosnę. Że zostawię w sobie tą dziecinność którą tak lubie,ale.. Chyba zaczynam ją tracić.

Tak noszę kolorowe sukienki, śmieszne t-shirty i trampki. Tylko że sukienki są coraz krótsze, koszulki często zostają ze mnie zrywane, a trampki lądują gdzieś na podłodze.Za warkocz już nie ciągnie się dla żartu, tylko dla dominacji w łózku.

Wychodzi na to,że wszystko kręci się wokół seksu. No bo czemu nie?

Co nam pozostaje innego kiedy nie wierzy się w miłość, nie ma się marzeń, i żyje się z dnia na dzień?

 

Jak powiedział mi dzisiaj Max - "don't underprice yourself, if you know what i mean".  Wszystko fajnie, tylko jaka właściwie jest ta moja "cena"? Czy ja mam jakąś wartość dl;a której trzeba się bardziej postarać żeby mnie przelecieć?

 

W tym całym gównie ciesze się że mam ludzi na których zawsze mogę liczyć, którzy nie będą mnie oceniać, i zostaną przy mnie nawet kiedy ja zawiodę.

I kiedyśtam pytałam jaki jest sens życia, myślę że znalazłam kawałek odpowiedzi na to pytanie, i to już jakiś czas temu.

Przyjaźń.

 

I kiedy ludzie pytają minie "what are you thankful for?" mogę z cała szczerością odpowiedzieć,że "friends, cause they all i've got. And it's completely enough."

 

I tym o to pięknym akcentem skończę to pseudofilozoficzne pierdolenie i pójdę sobie zrobić panini, o.

 

 

 

 

               We all want to fuck ourselves and rape the world

 

 

Komentarze

colddesert No coooo? :P
15/02/2012 21:17:08
~noire ...........
15/02/2012 13:34:06

Informacje o colddesert


Inni zdjęcia: Pleszka slaw300Wakajki milionvoicesinmysoulCd. downwardspiral1543 akcentovaŻycie to chwila pragnezycpelniazycia:) dorcia2700Noin zniknę... najprawdopodobniejnieNarodowo. ezekh114Mokry ślizg bluebird11Kos jerklufoto