Odbiec od rzeczywistości cz.2

Nie wiedziała co się dzieje.
Czuła,że istnieje,ale nie czuła,że żyje.
Może nie chciała żyć?
W takim razie dlaczego Ona tu jest?
Jej serce jest silne,widzę w niej coś dziwnego,coś czego do tej pory nigdy tu nie widziałem.
Widzę w niej odwagę.
Dlaczego się nie boi widząc wszystkie te rzeczy?
Ona jest nimi wręcz zainteresowana,oczekuje kolejnej dawki wrażeń.
Podchodzić do niej?
Czy to nie jest zbyt niebezpieczne?
Pochodzimy i istniejemy z ich strachu.
Co jeżeli jest więcej takich jak Ona?
Muszę ją zlikwidować.
Ale nie dam rady sam,musimy to zrobić razem.
Zaraz Ona tu idzie,widzi mnie.
Dlaczego chce do mnie podejść?
Po co tutaj przybyła?
Nie boi się,czuję słabość,nie mogę nic zrobić.
Muszę uciekać,jeśli podejdzie bliżej zniknę.
Czy Ona coś do mnie mówi?
Tak,mówi,z daleka.
Nie rozumiem tego co do mnie wymawia.
Ale wiem,że mówi stanowczo,Ona nie jest tutaj przypadkowo,przybyła w konkretnym celu...
Tylko jakim sposobem?
Czuję kogoś dotyk.
Nie.
Nie może być.

Wróciłem.
/Kuba