cześć, nie było mnie tu dość dawno, ale ... mama z tatą zdecydowali, że musze zmeć miejsce zamieszkania. powiedzieli, że mam 18 lat i jestem na tyle dorosła, by zgodzić sie na to. tato wygrał 4 bilety a wyjazd na stałe do Włoch, wię bierzemy jeszcze ciocie. Mam nadzieje, że dobrze zapamiętam te trzy ostatnie tygodnie w PL i nie będe płakać wyjeżdżając z tąd. zdjęcie ma już troche, przedstawia mojego tate wyjeżdżającego do norwegi ;) wyjeżdżanie, no właśnie. NIE CHCE! jednak musze zachować sie na tyle dojrzale - i zgodzić się. znalazłam szkole polsko-włoską i norwesko-włoską - nie wiem do której pójde, na 51% do polsko-włoskiej. no, to tyle. mam niesamowito doła, nie chce - nie będe mieć tam nikogo. no, może canona, mame, tate, ciocie, paolo (mój kotek), i moje dwie rybki.
*
Gdy patrzę na ten świat, zadaję pytanie,
czy kiedykolwiek ktoś z was sobą się stanie?
Gdy patrzę na ten świat, mam nowe zadanie,
Wierzę w siebie, man, to moje wyzwanie.
Język może ukryć prawdę, ale oczy nie.
Wszyscy dobrze wiemy, że to doświadczenie złe.
Człowiek potrzebuje akceptacji - tego chce,
ale często na tej drodze gubi się.
*