Mój Kochany Aniołeczek! :*
Pochwalimy sie, Amelia była bardzo grzeczna w kościele mimo tego, ze nie spała to i tak rozglądała sie i nawet nie pisneła, przy polewaniu wody świeconej krzykneła tylko i sie uspokoiła. Było aż 9 chrztów, wiec na wesoło mieliśmy w kościele. Trzymałam ją przez półtoragodziny, rece to mi do tej pory odpadają hihi. Później na zdjecia do fotografa, ale beda dopiero 20 Stycznia, ale napewno cos wstawie jak już dostane. W restauracji miło dzien spedzilismy z rodziną, Amelia spała przez 3 godziny po kosciele ;o normalnie szok, jak nigdy hehe, nawet jej nie prrzeszkadzał krzyk ani nic. Jestem Duma z mojaj córci. Takie zdjecie udało mi sie zrobic w sukience ze chrztu, wiecej nie dałąm musialam ją przebrac. Weszłam tylko na chwile i ide z ninią dalej do gosci ;)