Bo tak.
Nie mam mysli samobójczych, przygnębiających myśli, nie wpadłam też w depresję. Nie potrzebuję "przyjaciół" z internetu, którzy będą pisać "smutne :(" albo "hehehe :)". Nic nie jest mnie w stanie załamać i nie mam kompleksów, mimo że nie wyglądam jak supermodelka. Moje IQ mi to wyngradza.
Nie tnę się, nie zarzyguję WC licząc obsesyjnie każdą kalorię, nie szufladkuję ludzi i nie biję ich bejsbolem