zdjęcie zrobione podczas przypadkowego spotkania z Anną, dość dawno temu.
jak nigdy w życiu chcę już końca maja. właściwie z dwóch powodów: koniec matur i wreszcie odpoczynek od wszelkich pisemnych prac, odpowiedzi ustnych, sprawdzianów na jakieś trzy miesiące. chyba jeszcze nigdy tak nie czekałam na wakacje; ale w końcu pierwszy raz zapowiada się Woodstock + Mazury, prawda? najlepsze będą te wakacje, oj najlepsze. a ostatnimi czasy, zamiast zabrać się za jakąś konstruktywną robotę, no bo w końcu trzeba poprawić, zmienić to i owo, bimbam sobie i wcale a wcale mi to nie przeszkadza. przecież młodym jest sie tylko raz w życiu, prawda?
i uwielbiam, uwieeeelbiam te przypadkowe spotkania. :**
dumna ostatnio coraz bardziej jestem. 20/20, humanisto z mat-fizu!
ja Ci to mówię: nie będziesz informatykiem, a prezydentem - bo mówić to Ty umiesz.
:*
Opeth - A fair judgement.mp3