zdjęcie kompletnie nieprzyfotoszopowane i kompletnie bezmakijażowe.
Siły nareszcie wracają - pewnie to sprawa nadchodzącej niedzielnej osiemnastki, na którą kompletuję setlistę i ogólnie rzecz biorąc, wreszcie mam coś do roboty. lubię to, nie cierpię siedzieć w miejscu i nie robić nic. nastrój wspaniały, uśmiech na twarzy, motylki w brzuchu i głowa pełna optymizmu, na to czekałam!
jedyny minus: nienawidzę tegorocznego ustawienia ferii w małopolsce i sesji studenckich. -.-